Córka Anny Seniuk źle znosiła popularność mamy. "To był koszmar"
Anna Seniuk doczekała się z mężem – kompozytorem Maciejem Małeckim – dwójki dzieci. Syn gwiazdy kultowego "Czterdziestolatka", Grzegorz, poszedł w ślady sławnej mamy i jest obecnie jednym z najbardziej cenionych polskich aktorów. Córka Anny, Magdalena, odziedziczyła z kolei talent po ojcu – jest znakomitą altowiolistką, a jako kameralistka występowała u boku m.in. Włodka Pawlika, Tomasza Stańki i Krzesimira Dębskiego. Magdalena Małecka-Wippich jest też pisarką i reżyserką
Anna Seniuk była już od kilku lat mamą Grzegorza, gdy dowiedziała się, że nosi pod sercem kolejne dziecko. Tak się złożyło, że wiadomość o ciąży nadeszła do niej wraz z informacją, że wybrano ją do głównej roli w ekranizacji "Konopielki" Edwarda Redlińskiego. Postanowiła zrezygnować z udziału w filmie, ale reżyser – wspierany przez samego Redlińskiego – stwierdził, że jej stan nie ma najmniejszego znaczenia dla fabuły.
Autor "Konopielki" i jednocześnie scenarzysta filmu uznał, że po prostu dopisze ciążę Handzi, bo przecież "jedno dziecko na wsi więcej to co to za różnica".
"Urodziłam się we wrześniu 1981 roku, niespełna miesiąc po tym, jak zakończyły się zdjęcia. Można powiedzieć, że zagrałyśmy razem niejedną scenę" - stwierdziła Magdalena Małecka-Wippich na kartach wywiadu-rzeki, który przeprowadziła z... mamą.
Anna Seniuk uwielbia film "Konopielka", ogląda go za każdym razem, gdy ma okazję. Mówi, że zawsze wzrusza się, widząc siebie na ekranie w roli Handzi.
"Wzrusza mnie ze względu na ciebie – że grałyśmy w tym filmie razem, że byłam w autentycznej ciąży i że do tej pory, gdy go oglądam, jestem tam z tobą" - powiedziała córce w ich wspólnym wywiadzie.
Aktorkę łączy z córką niezwykła więź. Magda odziedziczyła po niej wiele cech: obie są uparte, dobrze wiedzą, czego chcą i potrafią postawić na swoim.
Magdalena Małecka-Wippich nie kryje, że gdy była jeszcze dzieckiem, nie znosiła tego, że jej mama jest znaną aktorką.
"Nie jest dobrze być córką Anny Seniuk, idąc ze swoją mamą na spacer" - powiedziała "Twojemu Stylowi".
"Były miejsca, do których nie dało się z mamą wejść, żeby ktoś nie poprosił o autograf. Ciągle nas ktoś zaczepiał, czegoś chciał. Dla dziecka to był koszmar" - wspominała.
Magdalena Małecka-Wippich przyznała po latach, że w młodości miała problem, bo czuła się – to jej słowa - jak dodatek do sławnej mamy.
"Nie byłam sobą, tylko córką 'tej Seniuk' albo córką 'tego kompozytora', a potem siostrą 'tego znanego aktora'. To odbiera wiarę w siebie, blokuje, człowiek zaskorupia się w sobie. Wiele lat zajęło mi, żeby zdobyć się na odwagę i spełnić swoje marzenie zostania reżyserką" - opowiadała w wywiadzie dla „Twojego Stylu”.
Po maturze Magda zdecydowała się na studia na warszawskim Uniwersytecie Muzycznym. Miała 23 lata, gdy założyła kwartet smyczkowy Opium String Quartet (później Polonika), z którym nagrała kilka krążków. Za album "Chagall for Strings" dostała w 2014 roku Fryderyka. Nagrywała dla najlepszych światowych wytwórni płytowych, koncertowała we wszystkich krajach Europy, w Chinach, Kanadzie i USA.
Magdalena równolegle z karierą muzyczną zdobywała doświadczenie jako... pisarka. Nie dość, że skończyła Podyplomowe Studium Literackie na Uniwersytecie Jagiellońskim, to w dodatku uczestniczyła w wielu warsztatach dramaturgicznych i uczyła się pisać pod okiem m.in. Janusza Głowackiego i Hanny Krall. W 2016 roku ukazała się jej pierwsza książka – wywiad-rzeka z Anną Seniuk "Nietypowa baba jestem".
Tak naprawdę największym marzeniem Magdaleny Małeckiej-Wippich było zostać... reżyserką. W końcu, mając już na swoim koncie mnóstwo sukcesów jako altowiolistka i kameralistka, zdecydowała się spełnić to marzenie.
"Na reżyserię w Warszawskiej Akademii Teatralnej zdałam jako dojrzała kobieta, matka dwójki dzieci, po trzydziestce. A ja przecież zawsze chciałam to robić. I proszę, dyplom mam już za sobą. Mój 'Operowy zawrót głowy' otrzymał Grand Prix podczas Teatralnych Nagród Muzycznych im. J. Kiepury, A teraz reżyseruję w Teatrze Dramatycznym pierwszy spektakl" - chwaliła się w 2022 roku w rozmowie z "Twoim Stylem".
Dziś Magdalena współpracuje z kilkoma scenami w Polsce, rok temu premierę miała sztuka "Najszczęśliwszy dzień", którą napisała dla krakowskiego Teatru Variété. Sama ją wyreżyserowała.
Córka Anny Seniuk od paru lat jest członkinią Związku Artystów Scen Polskich oraz Gildii Polskich Reżyserów i Reżyserek Teatralnych. Założyła też i prowadzi razem z Marią Wojtyszko eksperymentalną grupę teatralną Kolektywa.
Prywatnie Magda jest żoną terapeuty Marcina Wippicha, z którym ma córkę Felicję i syna Ignacego.
Źródła:
1. Wywiady z A. Seniuk i M. Małecką-Wippich: „Viva!” (kwiecień 2015), „Twój Styl” (marzec 2022)
2. Książka M. Małeckiej-Wippich „Anna Seniuk. Nietypowa baba jestem”, wyd. 2016
3. Biogram M. Małeckiej-Wippich na stronie kolektywa.pl/kim-jestesmy/
Zobacz też:
Nie chciał być Seniukiem. Długo nie przyznawał się do matki
Niepokojące doniesienia nt. Anny Seniuk. Aktorka porusza się o kuli