Coming out Marka Barbasiewicza! Tego aktor nie przewidział

Marek Barbasiewicz
Marek BarbasiewiczPiotr KamionkaReporter
Ojciec, kiedy pokazywano mnie w tv, gasił odbiornik. Nigdy nie powiedział mi, że jest ze mnie dumny. Nie miałem o to pretensji, rozumiałem go, był konsekwentny
mówił w rozmowie z "Viva.pl"

Początki kariery Marka Barbasiewicza

Były momenty, gdy wahałem się, czy dobrze zrobiłem, że zostałem aktorem. Jestem zodiakalnym Wodnikiem, interesuję się tysiącem spraw. Był czas, gdy dostawałem mnóstwo ról - nie dzięki talentowi, ale dzięki warunkom fizycznym, więc całe dnie spędzałem na próbach w teatrze. Wtedy żałowałem, że tam za murami teatru jest życie, które ucieka mi między palcami. Że mógłbym malować, robić tyle ciekawych rzeczy!
wyznał w rozmowie z "Super Expressem"

Plotki o romansach

Pewna matka oskarżyła mnie, że przetrzymuję jej nastoletnią córkę. Dziewczyna wymyśliła tę historię dla rodziców, bo sama poszła w Polskę. To przelało czarę goryczy. (...) Chciałem też uciąć te wszystkie spekulacje, informacje z gazet, że jestem z tą albo tamtą panią
mówił w "Viva.pl"

Coming out mocno namieszał

W moim środowisku nie spotkałem się z jakąś szczególną niechęcią, niezrozumieniem. Nie przewidziałem jednak, że wyznanie to uderzy w moją rodzinę
Bracia są wojskowymi, służą w lotnictwie, marynarce. Wojsko to hermetyczne środowisko. Były kpiny, szydzenie, nad tym niestety nie zastanawiałem się
To wyznanie niebywale wyprostowało mi życie. Nagle poczułem się sklejony ze sobą, szczery, niezmuszony do przemilczeń. (...) Od wielu lat jestem w stałym związku. Więcej nie trzeba mówić. Nie chcę, by ten fakt przekroczył granicę informacji
wyznał w rozmowie z "Życiem na gorąco"

Zobacz również:

pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?