Reklama
Reklama

Ciąża Kożuchowskiej była prawdziwym cudem. Po wszystkim dochodziła do siebie przez rok!

Małgorzata Kożuchowska (51 l.) zdecydowała się na późne macierzyństwo. Ze względów zdrowotnych jej ciążą była niemal cudem, po którym jej ciało długo wracało do normy. O szczegółach aktorka opowiedziała w najnowszym podcaście "Tak Mamy!". W takiej odsłonie z pewnością jej nie znacie, gdyż zdradziła, co tak naprawdę uważa na temat metody in vitro.

Małgorzata Kożuchowska jest aktorką filmową, teatralną, prezenterką telewizyjną, a okazjonalnie nawet wokalistką. Największą rozpoznawalność zyskała dzięki roli Hanki Mostowiak w serialu "M jak miłość" oraz Natalii - nadopiekuńczej matki z "rodzinki.pl", gdzie zagrała u boku Tomasza Karolaka.

Prywatnie Małgorzata jest spełnioną mamą Jana Franciszka, który przyszedł na świat w 2014 roku. Chłopiec stanowi owoc miłości aktorki z młodszym o dziesięć lat dziennikarzem, Bartłomiejem Wróblewskim. Para poznała się w... samolocie w drodze do Rzymu, aby pożegnać umierającego papieża, Jana Pawła II.

Reklama

Małgorzata Kożuchowska o późnym macierzyństwie

Pobrali się w 2008 roku, a Kożuchowska zdecydowała się na macierzyństwo dopiero w okolicach czterdziestki. O całej sprawie szeroko rozpisywały się tabloidy, dlatego gwiazda ma wrażenie, że jej starania o dziecko śledziła cała Polska...

"Nie chciałam być starą, zgorzkniałą i niespełnioną kobietą, która ma poczucie, że coś w życiu - być może najważniejszego - przegapiła lub potraktowała niewystarczająco poważnie. I wtedy zajęłam się tym tak naprawdę, porządnie" - Kożuchowska wspomina w rozmowie z Natalią Hołownią dla portalu Ofeminin.

Co Kożuchowska sądzi o in vitro?

Gwieździe "M jak miłość" zarzucano w przeszłości negatywny stosunek do metody in vitro, na której temat uświadamia m.in. Małgorzata Rozenek. Aktorka wybrała bowiem naprotechnologię, opartą na naturalnych sposobach planowania rodziny i (w przeciwieństwie do in vitro) dopuszczaną przez Kościół katolicki.

Sama Kożuchowska broni się przed podobnymi oskarżeniami. Uważa natomiast, że każdy ma prawo do decyzji w zgodzie ze sobą i chciałaby, aby fani to uszanowali: "Moja ciąża naprawdę była niemal cudem. Już wiele lat po porodzie dowiedziałam się, że gdy lekarze spojrzeli na moje wyniki, stwierdzili, że przy takich parametrach to już nawet in vitro się nie proponuje. Szczęśliwie wybrałam inną drogę. (...) Nie, nie jestem przeciwniczką in-vitro! Po prostu ja bym in-vitro nie zrobiła. Ale każdy ma prawo do własnej decyzji. Moja historia jest moja i zwyczajnie chcę, by ją uszanowano" - wyznała w najnowszym wywiadzie dla podcastu "Tak Mamy!".

"Byłam w ciąży Barbapapą"

W zawodzie aktora niezwykle ważne jest, aby dbać o swój wygląd - przede wszystkim sylwetkę. Nie da się ukryć, że w okresie ciąży nie było jej łatwo, o czym opowiedziała w podcaście. Takiej Kożuchowskiej z pewnością dotąd nie znaliście!

Zobacz też:

Małgorzata Kożuchowska jednego nie może sobie darować. Tego marzenia już nigdy nie spełni

Małgorzata Kożuchowska wyprawiła synowi huczne urodziny. Na bogato

Karolak zarabiał w serialu więcej od Kożuchowskiej. Sprawa wyszła na jaw

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Kożuchowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama