
Najwyraźniej skandaliczne słowa uczestniczki "Top Model" dotknęły naprawdę dużo ludzi, bo jak podaje jej chłopak, Rafał Torkowski, od wczoraj dziewczyna mierzy się z falą negatywnych komentarzy.
Torkowski - również model, który o sławę walczył w Top Model, postanowił wystosować oficjalny komunikat w obronie Górskiej. Niestety, jego tłumaczenia brzmią jak ponury żart.
Dwa słowa w sieci pokazały jak łatwo manipulować człowiekiem, któremu nie chcę się myśleć szerzej, tylko bezmyślnie napędzać falę nienawiści.
- zaczął nieskładnie model sugerując, że wszyscy zostali przez kogoś (pytanie tylko, kogo?) zmanipulowani do myślenia, że jego dziewczyna jest antysemitką i homofobką. A przecież wcale nią nie jest! Tylko tak brzmi.
Nie chodziło o osoby LGBT jako geje czy lesbijki, ale o ruch polityczny promujący i narzucający ideologię LGBT. Nie chodzi o Żydów, jako o osoby pochodzenia żydowskiego, ale o organizacje żydowskie obrażające nas na arenie międzynarodowej i chcące zmusić do płacenia nieuzasadnionych odszkodowań.
- tłumaczył następnie Torkowski. Niestety nie udało nam się dowiedzieć, w jaki dokładnie sposób Samuela jest dręczona przez potworne plagi, jakimi są "ideologia LGBT" i "organizacje żydowskie".
Umięśniony ukochany miłośniczki Konfederacji postanowił także podziękować "5% osób, którym nie trzeba było tłumaczyć" tak oczywistych przecież rzeczy. W osobnym poście podziękował także osobom za wyrazy troski i wsparcia w tej "trudnej" dla jego partnerki sytuacji.
Chłopak Górskiej tłumaczy jej niechęć do "żydostwa" i LGBT
Najwyraźniej para najwyraźniej szukała dowolnego wytłumaczenia słów, które padły w nagraniu, bo niestety logika komunikatu nijak nie tłumaczy mowy nienawiści w wykonaniu modelki. Z kontynuowania współpracy z Górską zrezygnowało już kilka firm, które publicznie potępiły jej postawę, nic więc dziwnego, że tej pali się grunt pod nogami.
Sama modelka nie zdecydowała się na razie skomentować kontrowersyjnego materiału.












