Cezary Pazura narzeka na młodzież. Wskazuje, gdzie popełnia największy błąd
Cezary Pazura (64 l.), tata dorosłej córki i trojga dzieci w wieku szkolnym, ujawnił swoją opinię na temat współczesnej młodzieży. Jak wyznał, najbardziej boli go to, że młodzi ludzie nie doceniają wagi edukacji.
Cezary Pazura wprawdzie chętnie podkreśla w wywiadach, że jego wiek biologiczny wynosi co najmniej 20 lat mniej niż wskazuje metryka, ale jednocześnie lubi wypowiadać się z pozycji doświadczenia i daty urodzenia, która widnieje w jego dowodzie osobistym.
Na kanale aktora na YouTube można znaleźć filmiki z wypowiedziami, które kieruje do młodych ludzi, jako "wujek Czarek", radząc im, na co powinni zwracać większą uwagę. W rozmowie z Newserią Pazura zdradził, że jedną z tych kwestii powinna być, jego zdaniem, edukacja.
Jak dał do zrozumienia aktor, w jego opinii współczesna młodzież w zbyt wielkim stopniu polega na technologii, a mniej na własnej wiedzy, co w pewnych sytuacjach może okazać się zgubne:
"Teraz młodzież ma takie wrażenie, że wszystko ma 'pod palcem', że sobie sprawdzi w sieci i się dowie, a nam kiedyś tłumaczono, że najlepiej mieć jak najwięcej w głowie. I o to chodziło w szkole".
Cezary Pazura jest tatą dorosłej córki i trojga dzieci w wieku szkolnym. Żona aktora, Edyta często wypowiada się na tematy związane z edukacją dzieci. Stąd wiadomo, że 3 lata temu Pazurowie wypisali Amelię z polskiego systemu, który uznali za nieprzyjazny uczniom i przenieśli ją do szkoły europejskiej. Latem tego roku wydali 70 tys. zł, by zapewnić Amelii i Antoniemu naukę na prestiżowym kursie Oxford Summer Program.
Jak można zgadywać na tej podstawie, edukacja dzieci jest dla Pazurów kwestią kluczową. Jak tłumaczy aktor, to przeświadczenie zostało mu z czasów dzieciństwa:
"Ja mam jak najlepsze wspomnienia ze szkoły, zresztą chodziłem do świetnych szkół. Do podstawowej uczęszczałem w Niewiadowie. To była szkoła tysiąclecia, mieliśmy obowiązkowe czarne ubrania z białymi kołnierzykami i praktycznie cały tydzień chodziło się w jednym kostiumie, tylko się kołnierzyk wymieniało na czysty. Takie czasy. Szkoła kojarzy mi się z poczuciem bezpieczeństwa, czego teraz w niektórych szkołach niestety brakuje, z poczuciem odpowiedzialności i przede wszystkim z poczuciem tego, że dzięki nauce będę mądrzejszy".
Jak przypomina Pazura, przez wieki nauka była przywilejem, a nie powinnością. Jak daje do zrozumienia, gdyby wszyscy o tym pamiętali, być może w większym stopniu doceniliby możliwości, jakie stwarza system edukacji:
"Nie wiem, czy wszyscy wiedzą, ale szkoła nie była kiedyś obowiązkowa, do wiedzy ludzie się dobijali i chcieli ją posiąść. Troszkę mnie martwią te czasy, że mimo tego, że jest obowiązek oświatowy, to młodzi ludzie nie garną się do tego, żeby się czegoś dowiedzieć, bo im się wydaje, że już wszystko wiedzą. To jest bardzo złudne".
Zobacz też:
Cezary Pazura nie gryzł się w język ws. żony. Nie do wiary, co o niej powiedział publicznie
Pazura ledwo przeszedł metamorfozę, a już ma dość. Ale to nie wszystko