W testamencie Michaela Jacsona, o którym pisaliśmy wczoraj, 2 lipca, znajduje się zapis, w którym zmarły piosenkarz przekazuje opiekę nad trójką swoich dzieci matce Katherine. Jeśli kobieta nie będzie w stanie się nimi zająć, prawa do opieki uzyska Diana Ross, przyjaciółka Michaela.
W wywiadzie udzielonym "News of the World" trzy dni po śmierci gwiazdora, Debbie Rowe, jego była żona, zaznaczyła, że nie zamierza walczyć o dzieci.
"Nie chcę tych dzieci w moim życiu. Moimi dziećmi są teraz moje zwierzęta" - powiedziała.
Tymczasem w rozmowie z dziennikarzem jednej z telewizji, Rowe oświadczyła: "Chcę moje dzieci".
Kobieta zamierza poddać się testom DNA, by udowodnić, że Prince Michael I i Paris Katherine są jej biologicznymi dziećmi.
Nagła zmiana planów jest najprawdopodobniej podyktowana tym, że Jackson nie zapisał Rowe ani grosza ze swojego majątku. Dzieci natomiast dostaną 40 procent...
