W rozmowie z magazynem "Gala" Michał "Misiek" Koterski (30 l.) dokonał bilansu życia. Opowiedział m.in. o uzależnieniu od narkotyków i o tym, jak zawalił wiele ważnych spraw przez swoją niedojrzałość.
Za jedną z największych porażek Koterski uważa rozstanie z Beatą Sadurską. Mówił wprost, że nigdy nie kochał tak bardzo żadnej kobiety.
"Kiedy byłem z Beatą, nie brałem. Życie wypełniła rodzina, czyli coś, o czym zawsze marzyłem. To było coś pięknego. Niesamowita była też relacja z Oskarem, synem Beaty, którego bardzo pokochałem i który, o dziwo, też mnie pokochał" - zwierzał się Misiek.
"Fakt" poprosił Sadurską o skomentowanie tych słów. Nie da się ukryć, że lektura wywiadu wzbudziła w niej niesmak:
"Ten temat w ogóle mnie nie interesuje. Spowiedź powinna odbywać się w kościele. Jest to dla mnie dziwna próba przypomnienia o sobie z wykorzystaniem zdarzeń, z których część nie miała miejsca. Szkoda, że miesza mnie w to, bo od roku nie mamy kontaktu" - podsumowała.
Nie chcemy nawet myśleć, co zaszło między tą parą...
Zobacz również:
