Jacek Fedorowicz miał zaledwie 16 lat, gdy stracił głowę dla Anny Rytel. Występował wtedy podczas balu w Liceum Plastycznym w Gdyni, na którym ona bawiła się ze swymi przyjaciółmi.
"Zjawiskowa dziewczyna o egipskich oczach" - tak opisał ją w pamiętniku, dodając, że zrobiła na nim piorunujące wrażenie.
Jacek Fedorowicz pożyczał ukochanej pieniądze
Annę Rytel znali w orłowskim Plastyku wszyscy, bo otaczał ją nimb skandalu.
"Wyrzucono ją ze szkoły w Warszawie podobno za to, że ośmieliła się chodzić po naszej pięknej stolicy w chustce w kolorowe paski i w czerwonych pończochach" - wspominał Fedorowicz na kartach książki "Ja jako wykopalisko".
Ania została dziewczyną Jacka dopiero kilka miesięcy później, gdy po maturze dostała się do sopockiej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych, w której on był najmłodszym studentem.
"Żadne z nas nie dostało stypendium, ale ja trochę zarabiałem. Hania od czasu do czasu pożyczała ode mnie pieniądze. Trudno jej było oddawać, (...) nie miała innego wyjścia, jak przyjąć moje oświadczyny" - wspominał w autobiografii.
O rękę poprosił ją podczas wizyty u jej mamy w Konstancinie, na tamtejszym dworcu.
Jacek Fedorowicz od 70. lat mówi o żonie "moja Hanka"
Zanim Anna Rytel została panią Fedorowicz, wodziła za nos wielu chłopców. Najpoważniejszym kandydatem do jej ręki był starszy od niej o dwa lata rysownik Zbigniew Jujka. Podobno płakał rzewnymi łzami, kiedy Jacek sprzątnął mu Hanię sprzed nosa i zabrał ją do stolicy.
W Warszawie Jacek Fedorowicz nawiązał współpracę ze Stanisławem Bareją, z którym zrobił m.in. "Nie ma róży bez ognia" i jedną z najlepszych polskich komedii wszech czasów "Poszukiwany, poszukiwana". Z kolei z Jerzym Gruzą wymyślił bijące rekordy oglądalności programy telewizyjne "Poznajmy się" i "Małżeństwo doskonałe".
W latach 70. przez mieszkanie państwa Fedorowiczów przewijały się tabuny gości. Uchodzili za małżeństwo idealne, ich oczkiem w głowie była jedyna córka - Joanna.
Jacek od zawsze mówi o żonie "moja Hanka". Są razem już siedem dekad, a wciąż kochają się tak samo mocno, jak wtedy, gdy zdecydowali się razem wyruszyć w podróż przez życie. Łączy ich fascynacja sztuką, miłość do kina i teatru, podobne poczucie humoru oraz psy i koty, bez których nie wyobrażają sobie swojego domu. Pytani o składniki ich recepty na szczęście we dwoje, na pierwszych miejscach wymieniają przyjaźń, zaufanie i wiarę, że razem mogą przenosić góry.
Anna i Jacek Fedorowiczowie mają po 86 lat, od dawna są pradziadkami po uszy zakochanymi we Franku, synu ich jedynego wnuka, Mateusza Gesslera - doskonale znanego widzom z programu "halo tu polsat" kucharza i restauratora.
Jacek Fedorowicz i Mateusz Gessler nie są do siebie podobni fizycznie, ale mają wiele wspólnych cech
Mateusz Gessler zawsze z dumą mówi o swym sławnym dziadku.
"Dziadek miał charyzmę: satyryk, aktor, malarz" - powiedział w rozmowie z "Fleszem".
"Fizycznie nie jesteśmy do siebie podobni, ale mamy wiele wspólnego, jeśli chodzi o cechy charakteru. Obaj potrzebujemy spokoju, lubimy żyć troszkę pod prąd" - wyznał.
Jacek Fedorowicz tak naprawdę poznał wnuka, dopiero gdy ten był już 8-letnim chłopcem. W 1988 r. pojechał do Paryża, dokąd na początku lat 80. wyemigrowała jego córka. Joanna była już po rozwodzie z Adamem Gesslerem, samotnie wychowywała Mateusza.
"Pojechałem do nich, jak tylko dostałem paszport. Pierwsze kroki skierowałem do wnuka, żeby go zobaczyć. I muszę przyznać, spodobał mi się" - wspominał Jacek w programie "Miasto Kobiet".
Od tamtej pory dziadek i wnuk są najlepszymi przyjaciółmi. Jacek Fedorowicz z dumą śledzi karierę Mateusza, który jest dziś - jak on kiedyś - jedną z największych osobowości telewizyjnych w Polsce.
Źródła:
1. Książka "Szkic. Hanka i Jacek Fedorowiczowie w rozmowie z Patrycją Bukalską" (wyd. 2023)
2. Książki J. Fedorowicza: "Ja jako wykopalisko" (wyd. 2011) i "Mistrz offu" (wyd. 2019)
3. Wywiad z M. Gesslerem, "Flesz" (kwiecień 2017)
4. Wywiad z J. Fedorowiczem i M. Gesslerem, "Miasto Kobiet", TVN Style (listopad 2021)
Zobacz także:
Tego po Szpaku się nie spodziewali. Znienacka przyznał to przed wszystkimi
Niepokojące wieści w sprawie Jerzego Antczaka. W ostatniej chwili reżyser musiał zrezygnować
Po rozstaniu szybko związał się z inną. Żona Koterskiego wspomina trudne chwile
