Piosenkarka w zeszłym roku zgłosiła się do sąd z prośbą, aby opiekę nad nią, nakazaną przez sąd sprawowała Jodi Montgomery - wyspecjalizowana kuratorka, która zastąpiła w tej roli ojca gwiazdy, Jamiego Spearsa w 2019 roku. Jamie wcześniej kontrolował życie prywatne i zawodowe, a także finanse córki przez ponad dekadę!
Britney przyznała wtedy, że boi się swojego ojca i "nigdy już nie wystąpi, jeśli nadal on będzie zarządzał jej karierą". Od dawno mówiło się, że pan Spears czerpie ogromne korzyści majątkowe ze sprawowania opieki nad sławną córkę i zmusza ją do wykańczających występów, aby zarabiała jak najwięcej.
Cała sprawa przycichła trochę w trakcie światowej pandemii - koncerty się nie odbywały, a gwiazda miała czas dla siebie.
Britney Spears już nigdy nie wystąpi?
Fani postanowili spytać ukochaną piosenkarkę, kiedy znowu będzie można zobaczyć ją na scenie.
Nie mam pojęcia. Dobrze się teraz bawię, przechodzę przemianę w moim życiu i cieszę się sobą, tak po prostu.
- odpowiedziała Britney.
To oczywiście nie uspokoiło jej obserwujących, którzy chcieliby wybrać się na koncert gwiazdy.Dzisiaj, to jest 23 czerwca, piosenkarka będzie zeznawać w sądzie w sprawie odebrania ojcu kurateli. Co ciekawe, Spears nie wnioskowała wcale o całkowite zdjęcie nałożonych na nią ograniczeń. Chce jedynie, żeby Jamie Spears został odsunięty od jej życia i kariery.
Britney zażywa bardzo mocne leki!

