Nigdy wcześniej nie był zaangażowany w żaden projekt pomocy humanitarnej, a jego filantropia objawiła się światu dopiero niedawno. Sam aktor jednak stanowczo zaprzecza temu twierdzeniu, utrzymując, że dobroczynność jest jego obowiązkiem jako istoty żywej i to właśnie ten obowiązek od zawsze motywuje go by pomagać ludziom.
"To idiotyczne. Robię to, co robię, ponieważ jestem członkiem rasy ludzkiej. Wszyscy jesteśmy komórkami jednego ciała. Na tym się skupmy" - powiedział aktor prasie.









