Ciemne okulary, kapelusz, nierzucający się w oczy strój. Wsiadając na pokład samolotu lecącego do egipskiego kurortu Marsa Alam, Bożena Dykiel starała się niczym nie wyróżniać. Jednak i tak szybko została rozpoznana przez współpasażerów.
"Polscy turyści prawili jej komplementy. Cieszyli się, że widzą ją w dobrym zdrowiu, a ona dziękowała za miłe słowa" – zdradza „Na żywo” jeden z podróżnych, obecny na pokładzie.
W locie towarzyszył gwieździe mąż – Ryszard Kirejczyk. Podczas czterogodzinnego lotu dbał, by niczego jej nie brakowało. Jak się okazuje, partner gwiazdy był początkowo sceptyczny wobec jej planów odpoczynku w Egipcie.
"Obawiał się, że podróż samolotem, związana z dużą różnicą ciśnień podczas startu i lądowania, może być ryzykowna, ale żona postawiła na swoim" – mówi osoba z otoczenia rodziny.
Jeszcze latem br. życie gwiazdy serialu „Na Wspólnej” było zagrożone. Jak informowało "Na Żywo", aktorka zaczęła skarżyć się na problemy z sercem. Małżonek nie zbagatelizował jej złego samopoczucia, ale zawiózł ukochaną na konsultację do jednej z najlepszych klinik kardiologicznych w kraju. Diagnoza była jednoznaczna – natychmiastowa operacja.
Aktorka trafiła w dobre ręce. Zabieg przeprowadził światowej sławy kardiochirurg Andrzej Bochenek. Po operacji Bożeną troskliwie opiekował się małżonek. Dbał o to, by żona, znana z ogromnej pracowitości, unikała wysiłku. Ale niełatwo było mu namówić ją do zmiany przyzwyczajeń.
"Sama krochmalę pościel, prasuję, robię przetwory" – mówiła w jednym z wywiadów.
Choć mogłaby stołować się w restauracjach, wolała przygotowywać posiłki sama.
"To kwestia organizacji. Co sobotę przygotowuję obiady na cały tydzień, pakuję, opisuję i wkładam do zamrażalnika" – opowiadała.
Ale bycie perfekcyjną aktorką, panią domu, ogrodniczką, bo sama zajmowała się także pielęgnacją zieleni wokół domu, przyczyniło się do pogorszenia zdrowia.
Po operacji serca gwiazda musiała zwolnić tempo życia. Dopilnował tego nie tylko jej mąż, ale także córki i wnuki. Artystka na kilka miesięcy zniknęła także z planu „Na Wspólnej”.
Odpoczynek dobrze jej zrobił. Gdy nastały listopadowe słoty, Bożena zatęskniła za słońcem.
"Kocham ciepłe kraje, ładne plaże i uwielbiam pływać. Dla mnie i mojego męża najpiękniejsze są morze i rafy w Egipcie" – wyznała Dykiel w 2014 r.
Teraz jej wybór też padł na ten kraj.
"Mieszkali w 5-gwiazdkowym hotelu Hilton Marsa Alam Nubian Resort położonym nad malowniczą zatoką Abu Dabbab. To niezwykłe miejsce, gdzie tuż przy brzegu można obserwować nie tylko kolorowe ryby, ale także ogromne żółwie" – wyjawia rozmówca tygodnika.
Po udanym wypoczynku aktorka wróciła do pracy w serialu. Koledzy przywitali ją z wielką radością.
Zobacz również:
