Reklama
Reklama

Borkowski wyjawił prawdę, przez lata był na dnie. Czwarta żona pomogła mu się pozbierać

Niedługo miną dwa miesiące od kiedy Jacek Borkowski i Jolanta Popławska przysięgali sobie miłość w urzędzie stanu cywilnego. Zakochani cieszą się swoim towarzystwem i celebrują każdą wspólną chwilę. Teraz aktor zdradził, jak przebiegają początki ich małżeństwa.

Jacek Borkowski zdradza plany ws. podróży poślubnej

Jacek Borkowski zakochał się w pięknej Jolancie od pierwszego wejrzenia. Para poznała się, po jednym z jego koncertów w Katowicach. Potem wszystko potoczyło się błyskawicznie i już po trzech miesiącach zdecydowali się na zaręczyny. Ze ślubem także nie chcieli zwlekać.

"A na co ja mam czekać?! Ile mi jeszcze tego życia zostało? Mam spędzać je sam i w niepewności? To nie dla mnie. Spotkałem kobietę idealną i szybko się oświadczyłem" - tłumaczył Borkowski w rozmowie z "Super Expressem".

Reklama

Zakochani przysięgali sobie miłość w urzędzie stanu cywilnego tuż przed Bożym Narodzeniem. Zaplanowali już także ślub kościelny. Ceremonia ma się odbyć 22 czerwca.

Tymczasem Borkowski wraz z żoną cieszą się każdą wspólną chwilą, choć na podróż poślubną z prawdziwego zdarzenia muszą jeszcze trochę poczekać. Małżonkowie zdążyli się wybrać zaledwie na krótki wypad do Krynicy Górskiej

"Ta urocza beztroska trwała tylko kilka dni, bo dłuższy urlop nie jest na razie możliwy" - powiedział Borkowski, który dużo czasu poświęca teraz koncertowaniu oraz grze na planie "Klanu".

Czwarta żona pomogła się Borkowskiemu pozbierać

Jacek Borkowski przed Bożym Narodzeniem wziął ślub po raz czwarty. Pierwsze dwa małżeństwa aktora zakończyły się rozwodem, natomiast w trzecim sielankę przerwała tragedia. Jego ukochana żona, Magdalena Gotowiecka zmarła. Borkowski długo nie mógł dojść do siebie po tej stracie. Nieocenione, okazało się wsparcie Jolanty.

"Po śmierci Magdy, przez osiem długich lat wiodłem samotne życie. To był bardzo ciężki czas, zjadał mnie potworny stres, bo śmierć żony to jeden z najgorszych doświadczeń w życiu. [...] Mało brakowało, a rozpadłbym się na kawałki i do dziś czuję się jak puzzle, które na nowo muszę poskładać" - wyznał aktor w rozmowie z magazynem "Twoje Imperium".

Związek z Jolantą przyniósł Borkowskiemu upragniony spokój i ukojenie. Małżonkowie doskonale się dogadują i mają wiele wspólnych cech.

"Jola nie wie, co to narzekanie! Ja zresztą też, bo mamy podobną wrażliwość i ten sam system wartości, dzięki czemu w naszej relacji panuje pełna zgoda i zrozumienie. Między nami jest tylko 10 lat różnicy, przez co nie musimy tłumaczyć sobie oczywistych spraw. (...) Podoba mi się jej dystans do świata, imponuje lojalność i optymizm, ale też wspaniałe poczucie humoru. Mnóstwo śmiechu, żartobliwych uwag i słownych, dowcipnych kuksańców" - powiedział "Twojemu Imperium".

Zobacz także:

Minął miesiąc od ślubu Jacka Borkowskiego, a tu takie wieści. Aktor podał już termin

Nowa żona Borkowskiego już wyrzuciła mu rzeczy. Nie hamowała się

Jacek Borkowski nie zwalnia tempa. Ledwie gruchnęły wieści o ślubie, a teraz pokazali takie zdjęcia

Karolina Borkowska miała szansę na wielką karierę. U szczytu sławy zniknęła z mediów

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Borkowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy