Nie da się ukryć, że "365 dni" Blanki Lipińskiej zrobiło oszałamiającą karierę. Książka szybko stała się bestselerem i odbiła się wielkim echem nie tylko w Polsce.Lipińska doskonale obsadziła również role w ekranizacji swojego dzieła. Kobiety na całym świecie zachwyciły się odtwórcą głównej roli - Michelem Morrone.Tym razem Blanka porozmawiała z nami o... dzieciach. Okazuje się, że gwiazda nie zamierza zostać matką.
Nie chcę mieć dzieci. Mnie jest dobrze, tak jak jest. Poza tym trzeba mieć jeszcze dawcą, a tu... wciąż nic. Z kim? Z nikim - zwierzyła się w rozmowie z nami.
Blanka może liczyć także na wsparcie swoich bliskich, którzy nie dopytują, kiedy w końcu pisarka doczeka się potomka.
W tej kwestii wspierają ją także rodzice, którzy od zawsze wpajali Lipińskiej, że powinna szanować decyzje innych ludzi, więc oni szanują jej.
Moi rodzice mają dwóch wnuków. Mają Adasia i Stasia (...). U mnie w rodzinie jest duży szacunek do ludzkich decyzji, bo tak wychowali mnie rodzice. Skoro mnie tak wychowali, żebym szanowała decyzję innych osób, to oni szanują moje i nie mają z tym najmniejszego problemu - dodała.
Blanka nie martwi się również, kto poda jej przysłowiową szklankę wody na starość. Okazuje się, że ma już plan! Wybuduje sobie dom starców!
Nie chce, by na starość wspomagały ją dzieci, bo uważa, że wszystkie osoby, które powołują na świat potomstwo ze strachu o własną starość, są egoistami.
Dlaczego ja mam sprowadzać kogoś na ten świat z czystego egoizmu, tylko i włącznie z założeniem, że ja czegoś od niego chcę. To jest egoizm potworny. Ty powołujesz życie na ten świat tylko i wyłącznie po to, że chcesz kochać, że chcesz dać świat tej osobie - powiedziała nam.








