Reklama
Reklama

Beata Tyszkiewicz: Czuję się w miarę dobrze!

Beata Tyszkiewicz (78 l.) już wyszła ze szpitala. W rozmowie z jednym z tabloidów opowiedziała o swoim stanie zapewniając, że w przyszłość patrzy z optymizmem...

Słynna aktorka przeszła ostatnio zawał serca i trafiła do szpitala. Na szczęście zabieg się udał i pani Beata czuje się coraz lepiej. 

Lekarze pozwoli jej nawet na powrót do domu, by tam dochodziła do pełni sił.

"Jestem silna i nie wybieram się więcej ani do szpitala, ani na tematem świat" - zapewniła w "Fakcie" 78-letnia gwiazda.

Na szczęście w tych trudnych chwilach może liczyć na bliskich, którzy bardzo o nią dbają, dostarczając "zdrowe jedzenie".

"Nie ma co narzekać. Czuję się w miarę dobrze" - zapewnia pani Beata, choć jednocześnie nieco ubolewa nad tym, że choroba wymusiła na niej zmianę planów zawodowych, ale zdrowie jest przecież najważniejsze.

"Jestem na razie w szponach choroby, więc muszę dopasować życie do niej i posłuchać trochę lekarzy" - wyznaje.

Specjaliści radzą jej przede wszystkim rzucenie palenia, ale na to chyba się nie zanosi. 

Aktorka na pytania o szanse na zerwanie z nałogiem bardzo się obruszyła!

"Nie ma co o tym mówić. Przemyślałam to i to nie jest temat do dyskusji" - ucina rozmowę. 

Reklama
pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy