"Nie spocznę, dopóki nie dostanę pełnej opieki nad Polą. Będę o to walczył do upadłego" – deklarował w rozmowie z "Twoim Imperium" Żukowski.
I w sprawie rozwodowej z Ewą Coll (45 l.) złożył apelację. Osią niezgody jest sposób sprawowania pieczy nad ich 9-letnią córką.
Aktor chce, by dziewczynka zamieszkała z nim. Nie tylko dlatego, że, jak twierdzi, to on zajmował się dzieckiem, kiedy żona robiła karierę w Niemczech.
Żukowski nie był zachwycony nowym partnerem Ewy, z którym, siłą rzeczy, i jego córka miałaby stały kontakt.
Kostek Joriadis (55 l.), muzyk greckiego pochodzenia, był przed laty związany z piosenkarką Kasią Kowalską (45).
Odszedł półtora roku po tym, jak zostali rodzicami. Teraz na jaw wyszły nowe fakty, które mogą mieć znaczenie w sądowej batalii Żukowskiego.

Wiele razy prosił o spotkanie z córką
"Ola to moje jedyne dziecko. Niestety, nie dane mi było uczestniczyć w jej wychowaniu. Zostałem całkowicie odcięty od kontaktu z nią" – wyznał Kostek w "Fakcie".
Podobno po rozstaniu z artystką wyjechał do Grecji i nie widział córki przez wiele lat. Nie zaprzecza też, że w pewnym momencie przestał płacić na nią alimenty, co zresztą publicznie zarzucała mu Kowalska.
"Gdy okazało się, że mam tylko płacić, a nie mam żadnych praw i córki widywać nie będę, zmieniono jej nawet nazwisko, przestałem. To był wyraz mojego buntu i bezsilności" – tłumaczy, dodając, że wielokrotnie przyjeżdżał z kwiatami, prosił o spotkanie z Olą, ale artystka nie wyrażała na to zgody.
Bartosz obawiał się o własną córkę, bo plotkowano, że Joriadis w przeszłości bywał agresywny. Muzyk odniósł się też do tego zarzutu.
"Byłem narwany i wyrywny, ale nigdy nie podniosłem ręki na kobietę" – zaprzeczył.
W tej sytuacji sąd nie musi dać wiary aktorowi, który przedstawia partnera żony wyłącznie w złym świetle.
9-letnia Pola potrzebuje mądrej decyzji.



***








