Cztery koncerty w ciągu trzech miesięcy - tego nikt się nie spodziewał. Wszystko wskazuje na to, że Edyta Bartosiewicz po latach odzyskała chęć do życia i tworzenia.
Jak dowiedział się tygodnik "Na Żywo", osobą, która w ostatnim czasie przyczyniła się do odzyskania przez nią formy, jest Monika Kuszyńska (32 l.).
Panie wystąpiły razem charytatywnie na koncercie dla Katarzyny Rosińskiej-Jarczyńskiej. Po występie wokalistka przyznała, że podziwia Monikę prywatnie i zawodowo.
Nie jest także tajemnicą, że artystki połączyły trudne doświadczenia życiowe - Kuszyńska straciła władzę w nogach, Edyta wiele lat zmagała się z depresją. Widząc wolę walki koleżanki, uwierzyła we własne siły - właśnie kończy pracę nad nową płytą, która ukaże się kilka miesięcy po krążku Moniki.
Co więcej, możliwe, że nagra z nią piosenkę. "To wyjątkowa wokalistka, osobowość i talent. Gdyby pojawiła się propozycja wspólnego występu, Monika z pewnością stanęłaby na scenie z Edytą" - zapewnia na łamach "Na Żywo" Kuba Raczyński, menedżer, a prywatnie mąż Kuszyńskiej.
