Bartek Wrona z Just 5 u szczytu sławy niemal całkiem zniknął z mediów. Niewiarygodne, czym się dziś zajmuje

Zespół Just 5, który powstał w Polsce pod koniec lat dziewięćdziesiątych był na naszym rynku muzycznym prawdziwym fenomenem. Grupa szybko została okrzyknięta rodzimą wersją bijących rekordy popularności na całym świecie Backstreet Boys i zaczęła zdobywać nad Wisłą coraz większą grupę fanów.

Jednym z najbardziej lubianych członków boysbandu był Bartek Wrona, który swoją karierę zaczął już w wieku piętnastu lat.

Przeboje takie jak "Kolorowe sny" czy "Gdzie nie ma róż" stały się wielkimi hitami wśród nastolatków i miesiącami brylowały na listach przebojów.

Jakby tego było mało - w 1997 roku podczas ogólnopolskiej trasy koncertowej przed Just 5 jako support śpiewała grupa NSYNC z zaczynającym wtedy karierę... Justinem Timberlakiem!

Co ciekawe - Bartek Wrona wcale nie planował kariery w show-biznesie. Okazuje się, że miał zamiar zostać... kucharzem.

"Miałem iść do szkoły gastronomicznej, miałem także załatwione praktyki zawodowe w bardzo dobrym hotelu. Los potoczył się inaczej" - mówił w rozmowie z Plejadą.

Chociaż zespół Just 5 zdobył w naszym kraju wielką sławę, u szczytu popularności muzycy nieoczekiwanie podjęli decyzję o... rozwiązaniu boysbandu. Fani latami liczyli na reaktywację, ale ich entuzjazm ochłodził w jednym z wywiadów Bartek Wrona.

"Jeśli chodzi o reaktywację koncertową, to raczej to nie nastąpi. (...) Każdy z nas poszedł w swoją stronę. Książka zespołu Just 5 została zamknięta, ale mój rozdział nadal się pisze. (...) Just 5 to piękna przygoda, która sprawiła, że nadal zajmuję się muzyką" - dodał.

Po zakończeniu działalności grupy muzyk zdecydował się rozpocząć karierę solową. W ciągu kilku lat udało mu się nagrać aż siedem płyt.

Dzisiaj coraz rzadziej udziela się w mediach. Artysta obecnie skupia się na swojej rodzinie.

"Kiedy grałem w Just 5, byłem samotnym wilkiem, nie miałem założonej rodziny, więc mogłem grać i jeździć wszędzie. Teraz jestem ustatkowanym facetem, mam rodzinę, mam dzieci, więc moją artystyczną karierę dopasowałem tak, że grywam tylko w weekendy. W tygodniu nigdzie nie występuję, zajmuję się domem"  - tłumaczył w rozmowie serwisem.

Mimo wszystko stara się utrzymywać kontakt z fanami na Instagramie. Dzięki temu wielbiciele Just 5 mieli okazję dowiedzieć się, że piosenkarz ostatnio zajął się... prowadzeniem rodzinnego biznesu.

"Razem z małżonką mamy szkoły baletowe dla dzieci. Moja żona prowadzi zajęcia taneczne z baletu dla dzieci, a ja prowadziłem zajęcia z rytmiki i z zumby dla dzieci" - pochwalił się dziennikarzom Plejady.

Zobacz też:

Po zakończeniu przygody z Just 5 Bartek Wrona nie zniknął z muzycznej sceny

Karolina Gilon pokazała swojego wybranka. To były uczestnik "Love Island. Wyspy Miłości"

Nieoczekiwane zawirowania wokół programu Sierockiego. Będzie opóźnienie