Bartek Kasprzykowski i Tamara Arciuch podkreślają, że starają się chronić życie prywatne przed opinią publiczną. Rzadko pokazują zdjęcia dzieci w mediach społecznościowych, nie zwierzają się w wywiadach z intymnych szczegółów ich codziennego życia. Kasprzykowski jest zdania, że aktor potrzebuje sfery prywatnej, by lepiej i sprawniej kreować lubiane przez widzów postaci, czy to w serialach, czy na deskach teatru.
- Aktor mocno sprzedany prywatnie na pewno nie ma tego spokoju ducha, którego potrzebuje, żeby wbić się w historię, poszukać sobie innej motoryki, innej postaci, żeby pokochać swoją postać. To bardzo ważne, aby widz również mógł ją pokochać - mówi w rozmowie z Newserią Lifestyle.
Przekonuje także, że nie należy do gwiazd znanych z bywania na imprezach show-biznesowych. Chce, by widzowie kojarzyli go przede wszystkim z jego rolami, a nie pozowaniem na ściankach.
- Są imprezy, na które chodzimy z racji tradycji. Kiedyś poszliśmy, było miło, nasi znajomi często się tam pojawiają, więc zdarza nam się pojawić. Wolałbym jednak, aby tego rodzaju aktywność zawsze była związana z moją pracą - kończy.
Piotrek Stramowski się obrazi?



pomponik.pl/Newseria Lifestyle







