Reklama
Reklama

Barbara Kurdej-Szatan komentuje umorzenie śledztwa. Znów mówi o Straży Granicznej! Węszy spisek?

Barbara Kurdej-Szatan (37 l.) w 2021 roku wywołała ogromne poruszenie swoim kontrowersyjnym wpisem w mediach społecznościowych. Aktorka w ostrych słowach oceniła wtedy działania Straży Granicznej. Przez oskarżycielski i niezwykle wulgarny ton wypowiedzi sprawa trafiła do sądu. Dopiero parę dni temu celebrytka dowiedziała się o tym, że postępowanie zostało umorzone. Teraz postanowiła to skomentować.

Barbara Kurdej-Szatan wywołała ogromny skandal

W ostatnich dniach o Barbarze Kurdej-Szatan znów zrobiło się głośno. Wszystko za sprawą finału głośnej sprawy, która swój początek miała jeszcze w 2021 roku. Wtedy to popularna aktorka wywołała ogólnopolski skandal swoim kontrowersyjnym wpisem na Instagramie.

Na swoim profilu celebrytka odniosła się do niepokojących wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej i związanego z nią kryzysu migracyjnego. Na przejściu granicznym dochodziło wówczas do dantejskich scen. Jak informowała wtedy polska Straż Graniczna, tylko od początku 2021 roku zostało udaremnionych ponad  34 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy. Szczególne emocje wzbudzał fakt, że wśród usiłujących się przedostać do Polski migrantów były także kobiety z dziećmi.

Reklama

Sprawę w niezwykle emocjonalny sposób skomentowała zbulwersowana całą sytuacją Barbara Kurdej-Szatan. Pograniczników nazwała m.in. "maszynami bez mózgów i serca", w instagramowym wpisie padło też słowo "mordercy".

Sprawa została skierowana do sądu. Po ponad roku oczekiwania aktorka dowiedziała się, że Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał postanowienie o umorzeniu postępowania w tej sprawie.

Barbara Kurdej-Szatan komentuje wyrok sądu

Dopiero dzisiaj Barbara Kurdej-Szatan skomentować sensacyjne doniesienia. Na jej instagramowym profilu pojawiła się seria relacji, w których aktorka odniosła się do wyroku warszawskiego sądu.

"Pewnie niektórzy oczekują jakiegoś komentarza ode mnie a propos tego, że wczoraj nagle ujawniła się moja sprawa, zakończenie właściwie tej sprawy (...). Nie miałam w sobie siły, aby o tym na nowo mówić, aby was informować. Po prostu przeżyłam to ze swoją rodziną i przyjaciółmi. Wiecie, dużo mnie to kosztowało, cały ten ponad rok bardzo dużo mnie kosztował. Zbierałam się do tego, żeby napisać obszerny post i już nigdy więcej w wywiadzie czy w mediach do tego nie wracać, żeby się z tym rozliczyć, również z wami, ale nie zebrałam jeszcze sił do tego..." - wyjaśnia celebrytka.

Jak informuje artystka, posiedzenie sądu obyło się 3 lutego, ale o decyzji zrobiło się głośno dopiero dziesięć dni później. Aktorka ma na ten temat swoją teorię. Jak zakłada, dziennikarze zaczęli interesować się tym tematem w tym samym czasie, gdy przy polsko-białoruskiej granicy odnaleziono ciało kobiety.

"Sprawa została przedstawiona w mediach wczoraj i zastanawiam się, dlaczego akurat wczoraj. Może dlatego, że wczoraj dowiedzieliśmy się o śmierci 28-letniej dziewczyny z Etiopii, która zmarła w męczarniach u nas na granicy? Błagano, aby ktoś jej pomógł. Nikt do niej nie poszedł, nikt jej nie pomógł, mimo że wiedzieli mniej więcej, w jakim miejscu leży" - relacjonuje Kurdej-Szatan.

37-latka uważa, że była to próba odwrócenia uwagi opinii publicznej od tego, co zdarzyło się niedaleko Hajnówki.

"Natomiast sprawa została przedstawiona w mediach wczoraj i zastanawiam się, dlaczego akurat wczoraj. Może dlatego, że wczoraj dowiedzieliśmy się o śmierci 28-letniej dziewczyny z Etiopii, która zmarła w męczarniach u nas na granicy? (...) I zastanawiam się, czy znowu to była próba odwrócenia uwagi od tego, co dzieje się tam koszmarnego..." -  tłumaczy celebrytka.

Na koniec złożyła swoim wielbicielom życzenia walentynkowe i skierowała się do wszystkich z gorącym apelem:

"Nie bądźmy obojętni na siebie nawzajem!" - podsumowała.

Zobacz też:

Barbara Kurdej-Szatan pokazuje ciało z kokosami w dłoniach. Tak baluje na wakacjach! 

Barbara Kurdej-Szatan: praca. Czy to prawda, że aktorka znów jest bezrobotna?

Jest postanowienie sądu w sprawie Barbary Kurdej-Szatan. Postępowanie umorzone

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Barbara Kurdej-Szatan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy