Choć od ich ślubu minęło już pół roku, małżonkowie nadal mieszkają osobno, czekając, aż ich mieszkanie zostanie wykończone. Jak czytamy w magazynie "Flesz", nad całością czuwa zaprzyjaźniony z prezydentówną architekt.
Ona sama jako absolwentka kursu aranżacji wnętrz także mocno zaangażowała się w cały projekt. Ma być jasno i przytulnie (gniazdko pomieści nawet studio nagrań Badacha). Przeprowadzka planowana jest na weekend majowy!
Znajomi pary nie mogą już doczekać się parapetówki. O relacji Oli i Kuby mówią z uśmieszkiem, podkreślając, że muzyk na pewno szybko "udomowi" Olę:
"Badach ma staroświeckie podejście do związku i rodziny. To kobieta ma dbać o dom i ognisko domowe. A Oli to bardzo odpowiada" - zdradzają "Fleszowi".
Prezydentówna deklaruje, że chce zwolnić i zniknąć, zdając sobie sprawę, że w ostatnim czasie było jej w mediach za dużo. I tak aż do porodu.
Bycie naczelną celebrytką jest niezwykle wyczerpujące...
Zobacz również:










