Nigdy nie było tajemnicą, że żona Bronisława Komorowskiego nie najlepiej się czuła w roli pierwszej damy.Kobieta nie podążyła śladem Jolanty Kwaśniewskiej i raczej stała w cieniu męża przez całą jego kadencję. Nic więc dziwnego, że po przegranej Komorowskiego w wyborach, była pierwsza dama musiała odetchnąć z ulgą.Od dłuższego czasu ma święty spokój, a media skupiły się raczej na jej następczyni. Oczywiście tabloidy od czasu do czasu przypominają sobie o były pierwszych damach. W końcu wielu ciekawi, co teraz porabiają. Jolanta Kwaśniewska nadal jest aktywna w mediach i często udziela wywiadów, choć w ostatnich miesiącach walczyła z koronawirusem. O Danucie Wąłesowej często wspomina jej mąż, który całe swoje życie przeniósł do sieci. Anna Komorowska pozostaje na ich tle wielką niewiadomą. Co właściwie teraz się z nią dzieje?Zaskakujące, gdzie odnalazł ją jeden z tabloidów...

"Super Express" trafił na Annę Komorowską w jej ukochanej daczy w Budzie Ruskiej. "Pierwsza dama myślała, że nikt nie patrzy. Przyłapali ją w nietypowych okolicznościach" - czytamy w tabloidzie. Te nietypowe okoliczności to prace w ogrodzie. Okazuje się bowiem, że pierwsza dama porzuciła stylowe garsonki na rzecz wygodnych dresów, a warszawskie salony na grządki z warzywami..."Anna Komorowska jest tu prawdziwą panią na włościach. Dogląda swego 'dworu' i dba, by wszystko było na miejscu. A jak wymaga tego sytuacja, własnoręcznie wykonuje prace np. w ogrodzie. Tu nie zdadzą egzaminu szpilki i garsonki, więc pierwsza dama Budy Ruskiej stawia na ciepłe swetry i wygodne spodnie. Bronisław Komorowski również porzuca tu eleganckie garnitury i jak trzeba, zakasuje ręce do roboty" - czytamy w tabloidzie.
Zaskoczeni, że tak wygląda życie po prezydenturze?



***












