W programach porannych, gdzie tematów jest całe mnóstwo i dotyczą one różnych obszarów życia, często zdarzają się mniejsze lub większe wpadki. Tym razem we wtorkowym wydaniu programu "Dzień Dobry TVN" postanowiono poruszyć temat finansów.
Tego dnia prowadzącymi byli Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik. Już samo to, jak sformułowano temat, nie spodobało się widzom. Zaproszeni do studia goście, a raczej "eksperci" - Odeta Moro (40 l.), Joanna Jabłczyńska (32 l.) i Katarzyna Pawlikowska - miały wypowiedzieć się na temat "Po co kobietom pieniądze".
Dziennikarka, by rozpocząć temat, powiedziała: "Temat, który nadal jest tabu, bo głównie nadal kojarzy się z mężczyznami, w końcu to oni są po to, by te pieniądze zarabiać...".
Potem już było tylko gorzej. O ile wypowiedzi pani Katarzyny, która jest ekspertką od zachowań społecznych, były poparte wiedzą naukową, tak słowa Odety już tak dobrze nie brzmiały.
"Ja wychodzę z założenia, że pieniądze są po to, żeby z nich korzystać. Żeby w życiu spełniać swoje przyjemności - zaczęła Odeta. - "Lubię się rozpieszczać. Pieniądze są po to, żeby rozpieszczać siebie i swoich bliskich".
Następnie zdobyła się na podzielenie się kolejnym spostrzeżeniem, oczywiście z własnego doświadczenia:
"Ja mam wrażenie, że mężczyźni zupełnie inaczej spostrzegają ceny. Ja, kiedy coś kosztuje 3, 99 zł, to dla mnie bardziej kosztuje to 3 złote, a dla mężczyzny 4".
Widać, że matematyka nie jest chyba mocną stroną Odety. Zapytała również Joannę, gdy ta wspomniała o odkładaniu pieniędzy na tzw. "czarną godzinę", co to w ogóle znaczy. Widzowie TVN-u byli wprost oburzeni takim tematem i tym, w jaki sposób został on omówiony przez gości.
"Wypuściliście w świat pytanie: po co kobietom pieniądze? i weźcie za to odpowiedzialność. Wiele kobiet poczuło się tym znieważone" - pisała jedna z komentujących materiał.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
