Tuż po 30 i nadal sama - u polskich kobiet to powód do najwyższego niepokoju. Taki wniosek można wyciągnąć z lektury brukowca. Ania, mimo sukcesów na ekranie, nie ma u boku ukochanego mężczyzny i to jest podobno głównym powodem jej decyzji o wystąpieniu w show.
Nawet jeśli chodzi tylko o zmianę wizerunku, sprawa jest dosyć ryzykowna - Marzena Kipiel-Sztuka, która chciała przestać być kojarzona z zaniedbaną Halinką Kiepską, skończyła w mediach z łatką alkoholiczki. Trzymamy kciuki, żeby pani Ani poszło lepiej.








