Anna Dymna to polska aktorka i działaczka społeczna. Kobieta jest założycielką i prezeską Fundacji "Mimo Wszystko", która została powołana, aby ratować grupę osób z niepełnosprawnością intelektualną. Znana z dobroci serca 70-latka miała plany wiążące się z pomocą osób, które dotknięte są przez zespół Downa. Jak podaje magazyn "Na żywo" aktorka chciała stworzyć ośrodek dla potrzebujących, który będzie znajdować się w spokojnej okolicy, w środku lasu, blisko pięknej plaży. Niestety coś może zniweczyć jej starania...
Anna Dymna jest bezsilna. Czeka już tylko na decyzję wojewody
Anna Dymna nie należy do osób, które łatwo się poddają. Nieraz to już udowodniła, chociażby organizując Festiwal Zaczarowanej Piosenki, ale tym razem aktorka otrzymała cios prosto w serce i jak sama przyznała, nie ma siły już walczyć. 70-latka musi domagać się o dzierżawę miejsca, w którym chciała wybudować dom starości dla osób z zespołem Downa.
Dzierżawa mi się kończy w Lubiatowie nad morzem, i nie wiem, co będzie dalej. Nie wybuduję domu starości dla ludzi z zespołem Downa. Nie mam siły o to walczyć!
Jak podaje tygodnik "Na żywo", aktorka dzierżawiła ziemię w tej miejscowości od lat. Udało jej się nawet rozpocząć budowę ośrodka dla niepełnosprawnych. Zajęcia prowadzone tam cieszą się dużą popularnością, tym bardziej że w okolicy nie ma takich miejsc. Wraz z Fundacją "Mimo Wszystko" planowała ruszyć z kolejnym przedsięwzięciem!
Wiele rodziców osób z zespołem Downa przychodzi do mnie i pyta: co będzie z ich dzieckiem, kiedy ich zabraknie? Mam nadzieję, że wkrótce będę mogła odpowiedzieć na to pytanie. Takiego domu starości nie ma w Polsce. Postanowiłam i muszę to zrobić
Niestety kłopoty pojawiły się już jakiś czas temu, gdy okazało się, że w Lubiatowie planowana jest budowa elektrowni atomowej. Wszelkie inne inwestycje w tym miejscu zablokowano. Teraz wiadomo, że elektrownia powstanie nieco dalej, ale aktorka nadal wypatruje decyzji wojewody oraz władz gminy w sprawie przedłużenia wynajmu ziemi. Kolejny problem to fakt, że Fundacja musi od nowa przedstawić wszelkie projekty dotyczące powstania budynku, a także podać, ile posiada funduszy. Okazało się, że sprawa z ziemią doprowadziła artystkę do tego, że popadła w uzależnienie!
Przez Lubiatowo już kiedyś zaczęłam palić papierosy, mam nadzieję, że teraz tak nie będzie! Tak naprawdę, to nie mam nic do gadania, muszę czekać i zbierać pieniądze na dalszą dzierżawę
Nietrudno zauważyć, że aktorka kocha to miejsce, tam może pomagać potrzebującym, tam też jej mąż Krzysztof Orzechowski wraca do zdrowia po COVID-19 .
Nie poddam się tak łatwo, ale nie ukrywam, że jest mi coraz trudniej się z tym zmagać
Miejmy nadzieję, że los będzie dla niej łaskawy i aktorka pomoże potrzebującym!Zobaczcie również:
Anna Dymna doczekała się córki! Niesamowite wieści!Anna Dymna przeżyła serię koszmarnych dramatów. "Tragedia jedna po drugiej"
Dagmara Kaźmierska czeka na ślub syna! Nie ma żadnych wątpliwości

