Anita Werner nigdy tego nie zapomni. Po twarzy lała jej się krew!

Anita Werner
Anita WernerAndras SzilagyiMWMedia
Michał jest doświadczonym dziennikarzem z ponad 20-letnim stażem, ja z kolei też ponad 20 lat pracy w newsach, Michał w sporcie, ale to jest przykład takiego dziennikarza, który nie myśli tylko i wyłącznie sportowo, ale ma bardzo szerokie horyzonty
wyznała dziennikarka w Onet Rano
Każdy ma swoje góry do zdobycia. Jazda samochodem to taki mniejszy szczyt. Czasami się przez to przechodzi i dobrze, bo się człowiek upoci, czegoś się o sobie dowie, no i się zwyczajnie ucieszy, bo endorfiny się wydzielają. Po dwóch godzinach na torze w Kielcach wychodziłam z auta cała mokra. Pot lał mi się z czoła, a koszulę mogłam wykręcać, jakbym wyszła z wody. Ale w pracy się nie pocę. A wieczorem mam zjazd. Zmęczenie. Muszę się zregenerować... Lamborghini mnie nakręciło. Byłam gotowa na więcej. Żadnego zmęczenia. Mogłam z miejsca iść na Everest
wyjawiła w rozmowie z Onet Facet
Zapachniało strachem. Przerażającym. A to tylko gaz z poduszki. Ale gdy opadł kurz, włączył mi się tryb działania

Zobacz również:

Alicja Szemplińska zwolniła stylistę! Ubierał ją staro?pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?