"Uczucie, że ma się mężczyznę, za którego chce się wyjść, jest wspaniałe" - opowiada.
"Pragnę, by nasz ślub nie był zwykłą formalnością, ale świętem dwojga kochających się ludzi. Justin uwielbia mnie zaskakiwać, spodziewam się zatem z jego strony jakiejś szalonej niespodzianki tego wyjątkowego dla nas obojga dnia".
Aktorka podkreśla także, że same oświadczyny były dla niej niezwykłe - Justin oświadczył jej się w swoje urodziny, zapraszając na kolację...
"Moja zgoda na ślub była dla niego prezentem urodzinowym" - śmieje się. "Podarował mi pierścionek idealnie trafiający w mój gust, jestem z niego dumna. Lubię, gdy on robi takie niespodzianki. Na pewno szykuje coś na ślub. Ja nie przygotowuję się szczególnie. Odrzuciłam diety, bo wystarczająco chudnę, gdy dużo się śmieję. Justin nauczył mnie cieszyć się sobą taką, jaką jestem".
Czytaj więcej
