Sportsmenka każdego dnia dzieli się z fanami poradami, jak wieść zdrowe i aktywne życie. Jednak niewiele osób wie, że żona Roberta Lewandowskiego (31 l.) ma brata.
Piotr Stachurski jest dwa lata młodszy od siostry. Ukończył Akademię Sztuk Pięknych, organizuje wernisaże i w przeciwieństwie do siostry ma duszę artysty.
"Inspiruje mnie. On artysta, ja sportowiec. On spokojny. Ja za to szalona. On w chmurach, a ja na ziemi. Można by tak długo, ale, co najważniejsze, jesteśmy rodzeństwem i choćby nie wiadomo co się działo, zawsze się wspieramy i nie pozwolimy się skrzywdzić" - mówi o bracie pani Anna.
Zawsze dbała o to, aby ich relacje były przyjacielskie. Kiedy byli dziećmi, stawała w jego obronie.
"Nikt nie mógł zrobić mu krzywdy" - wspomina.
Wobec brata starała się być troskliwa i opiekuńcza. I tak jest nadal. Jednak dotychczas to Piotr mocno trzymał za nią kciuki i cieszył jej sukcesami. Teraz role się odwracają. Okazuje się, że Piotr stawia pierwsze kroki w teatrze jako scenograf i potrzebuje wsparcia!
"Ruszyliśmy z przygotowaniami do sztuki 'Czarno to widzę' w reżyserii Ewy Kasprzyk. Czuję się podekscytowany. Jest to dla mnie ogromna szansa, jako artysty. I mam nadzieję, że to początek nowej przygody" - zdradza Piotr.
Jego siostra wierzy, że to początek dużej kariery jej brata. Zapowiada, że nie zabraknie jej na premierze. Piotr jest teraz bardzo zajęty, co odczuwa jego córka chrzestna Klara Lewandowska.
Dziewczynka uwielbia spędzać czas z wujkiem, który jak nikt inny pięknie jej maluje i rysuje obrazki z ulubionymi bohaterami z bajek.
Zapowiedział już, że po premierze spróbuje stworzyć coś nowego dla Klary i może nawet jakimś rysunkiem ozdobi ściany jej pokoju. Anna jest szczęśliwa, że jej ukochany brat idzie swoją drogą, rozwija się, a jego praca jest coraz lepiej oceniana. Nie ma wątpliwości, że i on odniesie sukces.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
