Chłopak zatrzymany został 25 czerwca w okolicach Góry Kalwarii na Mazowszu podczas kontroli policyjnej.
Jak czytamy w "Super Expressie" powołującym się na "Rzeczpospolitą", gdy do wozu, w którym siedziały cztery osoby, podjechał radiowóz, Armin "na widok policjantów rzucił na ziemię zawinięty w papier narkotyk". Było to 1,56 g marihuany.
Synowi posła postawione zostały dwa zarzuty: pierwszy dot. posiadania narkotyków, drugi udzielenia ich innej osobie.
Andrzej Halicki pytany przez "Rz", czy wie o zatrzymaniu syna, potwierdził. Miał jednak powiedzieć, że chłopak nie powinien interesować mediów.
"Możecie się zajmować czymś poważniejszym? To nie jest poważna sprawa" - dodał w rozmowie z gazetą.
Sam chłopak zadeklarował chęć dobrowolnego poddania się karze...
Zobacz również:
