
Para widziała była ostatnio na premierze filmu, potem w jednym z centrów handlowych.
Okazuje się, że Andrzejowi Grabowskiemu coraz bliższa jest znana krakowska aktorka Aldona Grochal (65 l.), z którą łączy go długoletnia znajomość. Razem z nią i jej mężem Zbigniewem Rucińskim (†64 l.) przez jakiś czas pracował w Starym Teatrze w Krakowie. Pod koniec 2018 roku Aldona Grochal pożegnała męża. Był uwielbiany nie tylko za talent i dobroć, ale też poczucie humoru. Nowotwór, który zaatakował go znienacka, pokonał w niespełna trzy miesiące. Płakał po nim cały Kraków, szczególnie koledzy z bliskiego kręgu, w tym Andrzej Grabowski. W chwili, gdy pani Aldona przechodziła trudny czas żałoby, on usiłował dojść do siebie po wyczerpującym i długim rozwodzie z Anitą Kruszewską (48 l.). Mimo to jak nikt rozumiał i starał się być pomocny.
Czytaj dalej na następnej stronie...


Wkrótce zaczęto szeptać, że z tej przyjaźni może zrodzić się coś więcej.
Pod koniec lata pojawili się razem na zawodach jeździeckich w Zakrzowie, potem wyjechali na egzotyczne wakacje, a teraz aktorka jest widywana w posiadłości pana Andrzeja w Wężyku pod Grodziskiem Mazowieckim. - Wierzę, że życiem rządzą przypadki - wyznał aktor nie tak dawno.
- Moje życie to pasmo przypadków. Poddaję się jego nurtowi, ale oczywiście selekcjonuję, jakie ryby z tej rzeki wyłowię. Jedną zjem, a drugą wypuszczę. Nie wiem, czy potrafiłbym sam sobie życie urządzić. I czy tak w ogóle się da. Przecież ostatecznie opatrzność czy przypadek, obojętnie jak to nazwiemy, wedrze się w nasze życie i zrobi coś takiego, co je wywróci do góry nogami... Czyżby były to prorocze słowa? Oboje znów są wolni. Czy z tej samotności dwojga serc zrodzi się coś więcej, czas pokaże.


















