Z każdym dniem pogarsza się sytuacja na Wyspach. Wielka Brytania znalazła się w pierwszej piątce krajów, gdzie koronawirus zbiera największe żniwo.
Para prezydencka z niepokojem śledzi te doniesienia, bo przebywa tam ich ukochana córka. Kinga Duda zdecydowała się dokończyć prestiżowy staż w Londynie.
Jej najbliżsi liczyli, że zobaczą się z nią w drugiej połowie kwietnia, ale dziewczyna oznajmiła, że zostaje za granicą.
"W obecnej sytuacji nie wiadomo, kiedy wróci" - mówi tygodnikowi "Dobry Tydzień" prof. Jan Duda. Dla Kingi i jej bliskich to czas próby.
Najtrudniejszy był okres świąt wielkanocnych. Nie mogli, jak co roku, spędzić ich wspólnie, ale łączyli się przez Skype’a, wspólnie uczestniczyli także nabożeństwie transmitowanym w telewizji.
Czytaj więcej na kolejnej stronie:

Prezydentówna codziennie dzwoni i uspokaja rodziców. Unika wychodzenia z domu, pracuje zdalnie, przestrzega wszelkich zaleceń.
"To rozsądna dziewczyna, wie, jak o siebie zadbać" - chwali ją dziadek.
Kinga jest niezwykle ambitna i konsekwentnie realizuje swoje cele. Podczas rozmowy zaimponowała mu dojrzałością, gdy wyznała, że ogromnie tęskni za najbliższymi, ale każdy z nas musi czasem zaznać samotności.
Uważa, że taki czas jest nam potrzebny, żeby uświadomić sobie, co jest naprawdę ważne. Agata Duda ufa, że córka zachowa ostrożność, ale wolałaby mieć ją przy sobie. Obawia się najgorszego - że w razie choroby nie będzie mogła być przy Kindze.
W te święta, składając życzenia, myślała tylko o jednym, żeby jej pociecha bezpiecznie wróciła do domu...



Zobacz więcej materiałów wideo:








