Alżbetę Lenską w 2018 roku dotknęła straszna tragedia. Podczas grania spektaklu w teatrze zasłabła i trafiła do szpitala.
Tam okazało się, że gwiazda ma guza mózgu. Rokowania lekarzy nie były zbyt dobre. Na szczęście skomplikowana operacja powiodła się i Lenska zaczęła dochodzić do siebie.
Dziś zdarzenia sprzed dwóch lat są tylko przykrym wspomnieniem, gdyż aktorka cieszy się dobrym samopoczuciem i rodzinnym szczęściem. Sielankę przerwał jednak koronawirus, którym zaraziła się aktorka.
Alżbeta na szczęście czuje się w miarę dobrze, o czym poinformowała na Instagranie.
"Kochani zniknęłam na parę dni, ponieważ stanęłam na froncie zmierzenia się z coraz bardziej szalejącym wirusem COVID, który niestety i mnie trafił... Nie mam na szczęście klasycznych objawów, z czego bardzo się cieszę, za to bardzo mało sił, odcięcie od świata i próbę ogarniania rzeczywistości...." - wyznała żona Rafała Cieszyńskiego.
Lenska wyznała, że nie ma klasycznych objawów zarażenia koronawirusem. Gwiazda jest jedynie bardzo słaba, ale ma nadzieję, że z dnia na dzień energii będzie jej przybywać.
Pod postem internauci posłali aktorce wiele słów wsparcia i życzeń związanych z szybkim powrotem do zdrowia.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
