Eurowizja 2020 w Rotterdamie została odwołana ze względu na pandemię koronawirusa. Początkowo nie było wiadomo, czy reprezentanci z tego roku staną do walki podczas następnego konkursu.
Jednak wszystko wskazuje na to, że Telewizja Polska solidarnie z innymi krajami wyślę swojego "starego" kandydata do zwycięstwa. Mogłoby się wydawać, że to świetna informacja dla Alicji Szemplińskiej, która w brawurowy sposób wygrała eliminacje. Niestety nie do końca tak jest.Eurowizja 2021 przypada w czasie egzaminów maturalnych, do których Ala zgodnie z planem nauczania powinna podejść. Podczas ostatniego wywiadu nasz reporter zapytał ją, co zamierza z tym faktem zrobić. "Myślę, że wszystko można pogodzić, jeśli bardzo się chce. Zawsze jest drugi termin albo możliwość podejścia do matury w następnym roku. Jeśli jest czas i szansa, aby spełniać marzenia, to trzeba to robić. Matura jest bardzo ważna. Ja tego nie chcę podważać. Jednak stawiam na spełnianie marzeń" - słyszymy od wokalistki. Rodzice Alicji dali jej wolną rękę. Jeśli zdecyduje, że nie będzie pisała matury ze swoimi rówieśnikami, to oni przyjmą tę decyzję bez problemu. Najważniejsze jest dla nich szczęście córki. Całą rozmowę możecie zobaczyć poniżej:
