Reklama
Reklama

Aleksandra Żebrowska pokazała rodzinny salon. Pasuje do jej stylu życia?

Aleksandra Żebrowska (35 l.) nigdy nie ukrywała, że jej życie upływa pod znakiem radosnego chaosu. Ostatnio zamieściła zdjęcie, dowodzące, że to określenie można także zastosować do wnętrz domu Żebrowskich. Uwagę przyciąga mistrz drugiego planu…

Aleksandra Żebrowska przyzwyczaiła internautów do tego, że nie istnieją dla nie tematy tabu. Dowiodła tego, zamieszczając na Instagramie zdjęcie, na którym widać ją siedzącą na sedesie, z opuszczonymi majtkami i niemowlęciem przy piersi. Jak można wywnioskować z zamieszczonego przez nią fragmentu korespondencji od anonimowej internautki, która dopytywała złośliwie, czy relacje z kibla też będą, postanowiła spełnić życzenie publiczności. 

Reklama

Aleksandra Żebrowska pokazała salon

Żona Michała Żebrowskiego za swoją życiową misję zdaje się uważać odarcie macierzyństwa ze wszelkiej magii i tajemniczości i pokazanie go od naturalistycznej, a nie brakuje opinii, że nawet fizjologicznej strony. 

Na Instagramie Żebrowskiej można znaleźć zdjęcie, świadczące o tym, że radosny chaos, który towarzyszy jej życiu, obejmuje także wnętrza rodzinnego domu. Na podłodze salonu widać poprzewracane krzesła, nie wiadomo dlaczego pozbawione siedzisk, porozrzucane klocki, substancję tajemniczego pochodzenia wgniecioną w dywan oraz plastikowe pojemniki pełne różnych przedmiotów, wśród których na pierwszy plan wyłania się butelka, wnioskując na oko, po winie. 

Żona Michała Żebrowskiego chwalona za pokazywanie prawdy

Uwagę przyciąga okazały rudy kot o imponująco puszystym futrze, sądząc po uszach Maine Coon, lub blisko spokrewniony. Pod zdjęciem posypały się pełne zrozumienia komentarze:

„Olu, przy okazji dziękuję, że w tle pokazujesz normalne mieszkanie, w którym ludzie żyją, mieszkają, mają dzieci, bawią się, jedzą itp. A nie wymuskane jak z katalogu do podziwiania tylko och i ach”

„Dziękuję za ten post. Myślałem, że tylko ja tonę w klockach, samochodach, cymbałkach, piłeczkach, maskotkach, pociętym na kawałki jabłuszku, książeczkach itd...”

„Ten bałagan wygląda znajomo. Łączę się w bólu. Uwaga na klocki w nocy”

Aleksandra Żebrowska zrywa z dyktaturą "instamatek"

Aleksandra Żebrowska dała się poznać jako osoba, która nie unika trudnych tematów. W swoich wpisach na Instagramie z humorem, lecz bezlitośnie rozprawia się z mitem idealnego macierzyństwa, promowanego przez „instamatki” i w reklamach telewizyjnych. 

Ujawnia, że rzeczywistość nie ma wiele wspólnego z cukierkowymi obrazkami, na których perfekcyjnie wystylizowane aktorki o idealnych figurach radośnie opiekują się ciągle uśmiechniętymi bobasami. 

W odróżnieniu od  większości instamatek, Żebrowska nie próbuje nikomu mydlić oczu legendami o bezproblemowym godzeniu opieki nad czworgiem dzieci z prowadzeniem własnej firmy i dbaniem o siebie. Wręcz przeciwnie, otwarcie wspomina o tym, że w swojej obecnej sytuacji rodzinnej i zawodowej ostatnie, o czym miałaby siłę pomyśleć to dieta, czy choćby uczesanie włosów. 

Chociaż po publikacji zdjęcia z karmienia niemowlęcia na sedesie, nie zabrakło opinii, że trochę przesadza...

Zobacz też:

Wymęczeni Aleksandra i Michał Żebrowscy pokazali się publicznie. Rodzicielstwo wyciska z nich ostatnie soki?

Żebrowska pokazała się w nowej odsłonie. Spływają komentarze: "O proszę, nareszcie ubrana i umyta!"

Aleksandra i Michał Żebrowscy nie ochrzczą dzieci. Padają mocne słowa w stronę kościoła

Iwan Wyrypajew poszukiwany listem gończym. Rosjanin mieszka w Polsce

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Aleksandra Żebrowska | Michał Żebrowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy