Początek nowego roku należy do niej. 2018 rok otwiera filmem "Gotowi na wszystko. Exterminator". Wielbiciele seriali znają ją m.in. z "Na dobre i na złe". To zabawny zbieg okoliczności, w "Gotowi..." Aleksandra Hamkało zagrała pacjentkę szpitala psychiatrycznego, w "Na dobre..." to ona leczy ludzi.
Po raz pierwszy usłyszeliśmy o aktorce, gdy w 2012 roku zagrała główną rolę w filmie "Big Love" u boku Antoniego Pawlickiego. W tym samym roku w tajemnicy wyszła za mąż za Filipa Kalinowskiego, kompozytora i realizatora dźwięku, a także dziennikarza muzycznego.
Miała 23 lata i absolutną pewność, że to jest właśnie ten mężczyzna, z którym chce przejść przez życie. W domu miała świetny wzór. Jej dziadkowie z rąk prezydenta otrzymali medal za 50-lecie pożycia małżeńskiego. Dlatego zdziwiła się niepomiernie, gdy wiadomość o jej ślubie przestała być tajemnicą, a jej zarzucono.. nieodpowiedzialność!
Bo w tym wieku nie można być pewnym swoich postanowień! Na szczęście słuchała głosu serca i swojego rozumu, a nie tych, co wiedzą lepiej. W tamtym czasie deklarowała też, że szybko chce zostać matką i na pewno nie poprzestanie na jednym dziecku. Tu znowu miała doskonały przykład w osobie swojej mamy.
"Mam z nią świetne relacje, a urodziła mnie wcześniej niż ja zostanę mamą - mówiła pani Aleksandra.
Jagna, pierwsze dziecko pary, urodziła się w maju 2016 r. w warszawskim szpitalu św. Zofii. Pani Aleksandra pochwaliła się tym na Instagramie:
"Na moich oczach spełniła się baśń, baśniowe ujrzałem zjawisko! Cudny, żywy człowieczek (...) Bo właśnie stąd zaczyna się mój powrót do rzeczywistości, krainy olśnień, potocznie zwanej codziennością, życiem - obrzydłym tak wielu biednym ludziom, którzy patrzą, lecz nie widzą, jakby wszystko wokół było zwyczajne!" #szczęście #obłęd #życie - napisała.

Przed porodem zmieniła fryzurę. Z krótkimi włosami, drobniutka przypomina paryżankę. Jagna towarzyszy swoim rodzicom w każdej podróży i zajęciach. Jest fantastycznym, niekłopotliwym dzieckiem. Kariera harmonijnie przeplata się z życiem prywatnym.
Ola gra w teatrze (6. Piętro, IMKA), serialach, filmach ("Sala samobójców", "Disco Polo", "Sprawiedliwy"), ale zawsze podkreśla, że jej życie nie zaczyna się i nie kończy na aktorstwie. Ma wiele pasji i zainteresowań.
Jest autorką kostiumów teatralnych i scenografii, pisze teksty dziennikarskie, prowadzi nietypowego bloga filmowo-kulinarnego. Skoro mowa o kostiumach teatralnych, to umiejętność projektowania i szycia wykorzystuje również w życiu prywatnym.
Uwielbia wszelkie przeróbki ubraniowe, a ponieważ, jak się śmieje, jest oszczędna, każdą przerabia tak długo, jak to tylko jest możliwe. Na co dzień chodzi w trampkach. Ubiera się najprościej, jak to możliwe. Tylko wielkie wyjścia wolne są od tej zasady, wtedy może błyszczeć.
Papiery na "bycie aktorką" ma od kilku lat, ale gra od dziecka. Zadebiutowała w wieku 3 lat. Jako 12-latka zbierała pochwały od samego Andrzeja Wajdy. Dziś na tzw. show-biznes patrzy... profesjonalnie.
Nie demonizuje go, ani nie buntuje się przeciwko obowiązującym regułom, jak chociażby pozowanie na ściankach, gdy tego wymaga promocja filmu. Ona ma swój świat i jest jej w nim bardzo dobrze. Nie chce, by patrzono na nią przez pryzmat bycia aktorką.
Zobacz również:

***Zobacz więcej materiałów wideo:








