Reklama
Reklama

Aktorka zaatakowana przez fana

Lindsay Lohan została zaatakowana przez oszalałego na jej punkcie fana, który próbował wyznać jej miłość!

Aktorka opuszczała właśnie wraz ze swoją dziewczyną Samanthą Ronson jeden z najgorętszych klubów nocnych w Arizonie o nazwie Jackrabbit Supper Club and Lounge, gdy nagle rzucił się na nią obcy mężczyzna.

Właściciel klubu Dan Wierck zdał relację z całego zajścia prasie: "Gdy ów dżentelmen zdał sobie sprawę, że stoi obok Samanthy Ronson i Lindsay Lohan, natychmiast rzucił się na Lindsay, krzycząc Kocham ją! Kocham ją!".

Policja oraz ochroniarze pary natychmiast ruszyli na ratunek i szybko obezwładnili rozentuzjazmowanego 38-latka. Chwilę później został on aresztowany za zakłócanie porządku publicznego.

Reklama

Jak dotychczas mężczyźnie nie postawiono żadnych oficjalnych zarzutów. Policja nie podała do wiadomości publicznej danych zatrzymanego, ograniczając się jedynie do zapewnienia, że podczas zatrzymania nikt nie został ranny.

Nie tylko Lohan w ostatnim czasie padła ofiarą niezdrowego zainteresowania swoich fanów. W zeszłym miesiącu Jennifer Garner uzyskała od sądu zakaz zbliżania się dla Stevena Burky, który nachodził ją w jej domu.

Tom Cruise podobny zakaz uzyskał dla weterana wojny w Iraku, który w ciągu czterech kolejnych dni, trzy razy próbował osobiście doręczyć do domu gwiazdora napisany przez siebie list.

MWMedia/pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy