Anna Gzyra, znana głównie z roli Sylwii Okońskiej w "M jak miłość", od blisko trzech lat samotnie wychowuje córkę Helenkę. Z ojcem dziewczynki rozstała się wkrótce po jej narodzinach. Później długo żyła w pojedynkę, skupiając się na pracy i wychowywaniu córki.
Kilka miesięcy temu aktorka ogłosiła nieoczekiwanie, że wychodzi za mąż. Jej wybrankiem jest Jakub, z zawodu bankowiec.
"Jesteśmy w trakcie przygotowań do wesela i czuję w związku z tym duże napięcie" - opowiada agencji Newseria Lifestyle.
"Ślub mnie nie stresuje, ale jeśli chodzi o wesele, to oczywiście chciałabym, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Wyszliśmy z założenia, że zapraszamy tylko osoby, z którymi mamy rzeczywisty kontakt. To bardzo trudna decyzja, ale wspólnie postanowiliśmy, że nie chcemy organizować wesela na 300 osób. To nie wynika ze złej woli albo braku sympatii, tylko postanowiliśmy, że tego dnia chcemy być z ludźmi, z którymi czujemy się związani".
Przygotowania do kameralnej ceremonii są już niemal zakończone. Aktorka wybrała już nawet suknię ślubną, którą współtworzyła.
"Znalazłyśmy z projektantką wspólny język. Nie byłam nakłaniana do włożenia czegoś, co mi się nie podoba, ale jest akurat modne. Wybrałyśmy kreację, w której wyglądam super. Suknia ma dużo koronek i będzie elegancka, ale dość ozdobna" - kończy Gzyra.
Zobacz również:
