Znana z "Klanu" celebrytka uczy według autorskiej metody będącej połączeniem psychologii i zaawansowanych technik tanecznych. Wierzy, że wychowa "nowe, młode pokolenie tancerzy, którzy zajdą daleko i w przyszłości związani będą zawodowo z tańcem".
Choć za godzinę pląsów w szkole Kaczorowskiej trzeba słono zapłacić, bo aż 900 złotych, chętnych ponoć nie brakuje. Na Agnieszkę w magazynie "Gwiazdy" skarżą się jednak współpracownicy, twierdząc, że jest wyniosłą i bezkompromisową szefową, do tego nie znoszącą słowa sprzeciwu.
"Przechodzi samą siebie, zapomniała, że wielu jej pracowników to przyjaciele. Zrobiła się marudna, wyniosła i trzyma wszystkich na dystans" - mówi znajomy Kaczorowskiej.
Dodaje, że Aga zawsze miała tendencję do gwiazdorzenia, teraz jednak zrobiła się nie do wytrzymania.
"Kiedy może się chwalić wszem i wobec, że jest rezolutną bizneswoman, przechodzi samą siebie. (...) Czuje się podbudowana i ważna" - mówi.
Na razie Kaczorowska nie skomentowała rewelacji tabloidu. Profilaktycznie proponujemy jednak czopki na myślenie!
***
Zobacz więcej materiałów:
