Reklama
Reklama

Agnieszka Fatyga była żoną faszyzującego antysemity i... feministy. Gdy robiła karierę, wychowywał ich córkę

30 października miną dwa lata od śmierci Agnieszki Fatygi († 62 l.). Wszechstronnie uzdolniona artystka przez 37 lat szła przez życie u boku znanego z antysemickich i homofobicznych wypowiedzi Wojciecha „Jaszczura” Olszańskiego. Faszyzujący patostreamer jest przekonany, że jego żona została zamordowana – jak twierdzi - „szpitalnymi procedurami pod pretekstem fałszywej pandemii”!

Agnieszka Fatyga była jedną z najzdolniejszych i najbardziej niedocenianych polskich artystek końca XX wieku. Nie kryła żalu, że mainstreamowe media skazały ją na zapomnienie z powodu jej poglądów politycznych. Mówiła o sobie, że jest pozostającą w permanentnej opozycji do władzy konserwatywną anarchistką z dramaturgicznym wykształceniem. Faktem jest, że na początku lat 90. państwowe media rozpętały wokół Agnieszki Fatygi burzę.

"Z powodów politycznych urządzono mi prawdziwie zawodową, bardzo szeroko zakrojoną nagonkę w mediach. To, co wypisywali o mnie niektórzy gorliwi wykonawcy poleceń, dzisiaj brzmi absurdalnie, ale konsekwencje tej akcji ciągle odczuwam" - skarżyła się w 2001 roku w rozmowie z "Przeglądem".

Reklama

Agnieszka Fatyga: Zawsze blisko jej było do... narodowców

Aktorka i pieśniarka była jedną z nielicznych osób publicznych w Polsce, które wystąpiły przeciwko wojnie w Jugosławii oraz głośno krytykowały - to jej słowa - "NATO-wską bombową pomoc humanitarną".

Agnieszka Fatyga, pytana o poglądy polityczne, zawsze - choć nie wprost - mówiła, że blisko jej do... narodowców, a najważniejsze dla niej wartości to ojczyzna, rodzina i patriotyzm.

"Po burzliwej, rewolucyjnej młodości spoczęłam na pozycji konserwatystki" - wyznała w wywiadzie dla "Angory".

Miłością życia aktorki był jej kolega po fachu, młodszy od niej o dwa lata Wojciech Olszański.

"Spodobała mi się niebanalna osobowość Wojtka, jego inteligencja, mocny charakter i czystość myślenia, nie oznaczająca miękkości" - opowiadała "Poradnikowi domowemu".

Agnieszkę Fatygę i Wojciecha Olszańskiego połączyła miłość do koni i... ojczyzny.

Agnieszka Fatyga i Wojciech Olszański: historia ich miłości

Wojciech Olszański po raz pierwszy spotkał Agnieszkę w 1982 roku w ośrodku jeździeckim w Zaborowie w Puszczy Kampinoskiej.

"Galopowała na koniu... Patrzyłem z podziwem, ile w niej było zapału, zacięcia i pewnego rodzaju zapalczywości, aby osiągnąć doskonałość" - wspominał w rozmowie z Anną Sanocką z "Poradnika domowego".

Kilka miesięcy później Wojciech, będąc jeszcze studentem krakowskiej szkoły teatralnej, zobaczył Agnieszkę Fatygę na scenie stołecznego Teatru Narodowego w "Śpiewniku domowym". Twierdzi, że to właśnie wtedy się w niej zakochał. Po ukończeniu studiów dostał angaż do Narodowego...

"Wystąpiliśmy razem w "Krakowiakach i Góralach". I nagle zaczęliśmy dostrzegać się nawzajem" - opowiadał w wywiadzie.

Agnieszka Fatyga była wtedy uważana za wschodzącą gwiazdę polskiego teatru i jedną z najpiękniejszych aktorek młodego pokolenia. Miała wielu adoratorów, ale tylko przy Wojtku czuła się naprawdę dobrze.

"Wybrałam go na ojca swojego dziecka, budowniczego rodzinnego gniazda. Dokonanie takiego wyboru to przecież najważniejsze zadanie dla kobiety! Mnie się udało. Wojtek jest facetem nieprzemakalnym na mody, snobizmy i stereotypy myślenia. Wykosił wszystkich poważnych konkurentów" - wyznała aktorka "Angorze".

Wojciech Olszański poświęcił dla niej karierę

Na początku Agnieszka i Wojciech szli osobnymi ścieżkami kariery, które tylko od czasu do czasu krzyżowały się na scenie. Gdy jednak w 1992 roku na świecie pojawiła się ich córka Michalina, zdecydowali, że to Agnieszka będzie realizowała swe zawodowe marzenia...

"Był utalentowanym, nagradzanym aktorem. Dla mnie zrezygnował z ambicji i perspektyw w tym zawodzie. Zajmuje się przede wszystkim organizowaniem mojego życia artystycznego i wychowywaniem naszego dziecka" - stwierdziła na łamach "Poradnika domowego".

Wiele lat później córka Agnieszki i Wojciecha - aktorka Michalina Olszańska - potwierdziła w wywiadzie, że to, kim jest, zawdzięcza przede wszystkim ojcu.

"Wychowywał mnie na silną kobietę. Zawsze powtarza, że odkąd mu się urodziła córka, przeszedł na pozycje feministyczne. Panował u nas model rodziny, który dopiero dziś zaczyna być szanowany. Mama pracowała, tata zajmował się domem i wychowaniem mnie. Jest świetnym ojcem. Nie zgadzamy się w wielu sprawach, ale tak musi być" - powiedziała w rozmowie z "Elle".

Agnieszka Fatyga i Wojciech Olszański: Bardzo wiele ich różniło...

Agnieszka i Wojciech nie wyobrażali sobie życia bez siebie, choć bardzo wiele ich różniło.

"Ja nie lubię murzyńskiej muzyki - bluesa i jazzu. Agnieszka może tego słuchać godzinami. Nie znoszę owoców morza, które jej bardzo smakują... Ale z powodu muzyki i krewetek nie rozpadnie się przecież nasze małżeństwo" - żartował Olszański, opowiadając o swym życiu u boku Agnieszki Fatygi dziennikarce "Poradnika domowego".

"Partnerzy powinni być na tyle podobni, by się ze sobą zgadzać, i na tyle różni, by fascynować się sobą nawzajem" - stwierdziła z kolei aktorka.

Tym, co łączyło rodziców Michaliny Olszańskiej, były bez wątpienia poglądy polityczne - oboje byli konserwatystami, oboje mieli wypisane "na sztandarach" słowa: "Bóg. Honor. Ojczyzna".

Jeszcze za życia Agnieszki Wojciech Olszański dał się poznać jako patostreamer głoszący treści pełne przemocy, nienawiści i antysemityzmu. To on stworzył "Narodowy Front Polski" - stowarzyszenie opowiadające się za wystąpieniem Polski z Unii Europejskiej oraz wydaleniem z naszego kraju wszystkich imigrantów. To on razem z  Marcinem "Ludwiczkiem" Osadowskim powołał do życia Niezależną Polską TV. To on wreszcie stanął na czele faszyzującego ruchu prorosyjskich narodowców zwanych Kamratami. Za szerzenie nienawiści, nawoływanie do przemocy, antysemickie i homofobiczne wypowiedzi Olszański był wielokrotnie zatrzymywany przez policję.

Agnieszka Fatyga nigdy nie skomentowała publicznie działalności męża. Michalina Olszewska z kolei tylko raz powiedziała, co myśli o kontrowersyjnych wypowiedziach ojca.

"On realizuje swoje pasje. Dawno temu rozdzieliliśmy życie rodzinne od rozmów o polityce. Doszliśmy do wniosku, że mamy inne poglądy i inne przekonania, ja zresztą staram się unikać polityki" - wyznała córka "Jaszczura" na łamach "Elle".

Agnieszka Fatyga: Olszański twierdzi, że jego żona została zamordowana przez system!

30 października 2020 roku Wojciech Olszański opublikował w sieci nagranie z informacją o śmierci 62-letniej wówczas żony.

"Odeszła dzisiaj od nas o godzinie 7 rano, nagle... Zasłużyła na to, by ją wspomnieć, bo była niezłomnym człowiekiem. Nigdy się nikomu nie sprzedała, nikomu nie obiecywała, poniosła za to wiele razów, nagonek. Była w życiu najlepszym, co mi się przytrafiło" - powiedział o Agnieszce.

Kilka miesięcy później Olszański ogłosił na wiecu w Bydgoszczy, że Agnieszka Fatyga została zamordowana!

"Odkąd zabito moją żonę, przestałem się bać śmierci i uwierzyłem w swoją nieśmiertelność" - powiedział.

Wojciech Olszański do dziś nie wierzy, że Agnieszkę Fatygę zabił covid. Uważa, że nie było żadnej pandemii i jest przekonany, że został wdowcem, bo w szpitalu po prostu nie potrafiono pomóc jego żonie.

"Najprawdopodobniej została zamordowana w szpitalu przez reżim procedurami. Pod pretekstem fałszywej pandemii" - cytuje jego słowa internetowy magazyn "Nowe Ateny".

Zobacz też:

Gosia Andrzejewicz widziała UFO. Wokalistka upiera się przy własnej teorii. Pokazała nagranie!

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski przeżywają rozłąkę. Jak sobie radzą z samotnością?

Imperium ślubne Izabeli Janachowskiej trzęsie się w posadach? Mąż zabrał głos

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Fatyga | Wojciech Olszański | Michalina Olszańska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy