Agata Załęcka zeszła się z mężem! "Poczuliśmy, jak dużo możemy stracić"

Oprac.: Róża Kwiatkowska

Agata Załęcka
Agata ZałęckaWojciech Olkusnik/East News East News

Agata Załęcka wróciła do męża. Kryzys zażegnany!

Bardzo dużo ciepłych słów dostaliśmy. Wiele osób się zmartwiło. Teraz z moim małżonkiem nadrabiamy zaległości, bo długo się nie widzieliśmy. Mój mąż dużo podróżuje, mnie również często nie ma. Miłość istnieje. Dopóki żyjemy, jest nadzieja. To nie znaczy, że miłość się skończyła, kiedy powstał ten post. Uznałam, że nie mogę żyć w czymś, co jest tylko w połowie. Ja mam podejście pt. wszystko albo nic. Albo miłość, albo nie. Albo zaangażowanie, albo nie.
powiedziała Załęcka.
Poczuliśmy, jak dużo możemy stracić. Nie mieliśmy kontaktu tylko przez osiem godzin, później byliśmy non stop na łączach. Nawet jak się nie widzieliśmy, a nie widzieliśmy się miesiąc. Tęskniliśmy, dużo rozmawialiśmy, pewne słowa nagle dotarły. Pewne uczucia nagle zostały zrozumiane, a słowa usłyszane.
dodała aktorka.
Mój Kuba zrobił mi niespodziankę. W trakcie zgrupowania w Katowicach, w przerwie przyjechał do mnie do Wrocławia, gdzie miałam zdjęcia. Zrobiliśmy sobie randkę i rano wyjechał. Po kilku tygodniach grałam spektakl "Pomoc domowa" w Krakowie, a on przyleciał z Kataru do Warszawy, tam miał zostać dzień dłużej, ale nie chciał. Wsiadł w samochód i przyjechał do Krakowa. Miał mnie tylko odebrać stamtąd, ale spontanicznie, jak za dawnych lat, zostaliśmy na noc. Wróciliśmy do naszych początków i to działa.
powiedziała aktorka.
Doda zdradza, dlaczego zwleka z wydaniem płyty!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?