Wiele razy wysłuchiwała opowieści o ludzkich dramatach. Sama też kilka razy musiała zmierzyć się z przeciwnościami losu. Kiedy niedawno trafiła do szpitala z powodu bólu brzucha, postanowiła pomóc innym i napisała książkę o swojej chorobie i dietach.
Dobrze rozumie słabszych, często ich wspiera. Tak było też z Danielem Miecznikowskim (†21), chłopcem ciężko chorym na mukowiscydozę.
- Poznaliśmy się na konferencji prasowej przed koncertem Fundacji Dziecięca Fantazja. Miał wielkie marzenie. Chciał poznać gwiazdy telewizji. Powiedział, że spotkania z nami przywracają mu siły do walki z chorobą - opowiada Młynarska na swojej stronie internetowej.
Dziennikarka zaprzyjaźniła się z Danielem, została zaproszona na jego 18. urodziny, gdzie razem bawili się, tańczyli. I tylko jego cięższy oddech przypominał, że toczy on walkę o życie. Agata wiedziała, że chłopiec chciał, tak jak ona, w przyszłości pomagać innym. Warunkiem był przeszczep płuc!
8 września 2011 roku Daniel dostał szansę na drugie życie. Przeszczep przeprowadzono we Francji, a dziennikarka pomagała w zbiórce pieniędzy, z których finansowano pobyt za granicą. Jego życie powoli zmierzało ku lepszemu i nikt nie spodziewał się najgorszego.
Dziś Daniela nie ma już między nami. Agata Młynarskiej nie ukrywa, że jest to dla niej wielki cios.
- Z Danielem miałam kontakt niemal codziennie. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się i wzajemnie się pocieszaliśmy. Daniel jest teraz w świecie, w którym może oddychać pełną piersią - napisała, dalej zwracając się bezpośrednio do niego:
- Chociaż to Ty prosiłeś o spotkanie z gwiazdą, to dla mnie Ty nią pozostajesz. To ja Ci dziękuję. Będzie nam Ciebie brakowało.
Zobacz również:
