Agata Młynarska niemal wyrwała Wieniawie mikrofon. Wielkie zamieszanie na sopockim festiwalu

Julia Wieniawa pokazała się podczas trzeciego dnia muzycznego wydarzenia "Top of the Top Sopot Festival 2023". Choć wokół organizacji występów powstało wiele kontrowersji, część gwiazd z radością zaznaczyła swoją obecność na ściankach.

Julia Wieniawa również znalazła się w tym zacnym gronie. Gwiazda nie tylko zachwyciła stylizacją, ale dodatkowo porozmawiała z obecnymi na miejscu dziennikarzami. W wywiadzie dla Plejady skomentowała nawet krytyczne słowa Roberta Kozyry, który stwierdził, że jest "drętwą pseudoaktorką i udającą piosenkarkę niezdolną Julią Wieniawą".

"Przyzwyczaiłam się do tego, że jeśli cokolwiek robię nowego lub wydaję nową piosenkę, to znajdzie się grono ludzi, które po prostu..." - zaczęła tłumaczyć Julia, gdy nagle przy jej boku pojawiła się dziennikarka i prezenterka, Agata Młynarska.

Bez ogródek weszła jej w słowo. Julia i dziennikarka nie mogły wyjść z szoku.

"To jest cudowna, fantastyczna dziewczyna, utalentowana, mega pracowita i dlatego ją naprawdę wspieramy z całego serca. Julka, kochamy Cię" - powiedziała Agata.

Panie szybko odetchnęły z ulgą. Pochwała okazała się na wagę złota. Wieniawie niezwłocznie poprawił się humor.

Julia po odejściu Młynarskiej kontynuowała rozmowę. Szczerze wyznała, że choć przyzwyczaiła się do bycia w centrum dyskusji, są sytuacje, które i ją potrafią złamać.

"Już nieraz doświadczyłam tego, że to, co dzieje się w internecie, ma się często nijak do rzeczywistości. Już raz miałam taką sytuację rok temu, kiedy występowałam pierwszy raz na Orange Warsaw Festival. Gdy zostałam ogłoszona przez organizatorów, był mega hejt. [...] Myślałam, żeby odwołać występ, bardzo to przeżyłam. Ale w końcu stwierdziłam, że nie chcę dawać satysfakcji tym ludziom".

Julia Wieniawa cieszy się, że się nie poddała, bo mogła liczyć na świetne opinie po występie.

"W konstruktywnej krytyce nie ma nic złego. Ja naprawdę ją do siebie przyjmuję z pokorą, chcę jak najbardziej się rozwijać i być coraz lepsza. Natomiast jeżeli ktoś rzuca jakąś wiązankę słów... Naprawdę mam to w du***" - podsumowała bez cienia wątpliwości.

Warto zauważyć, że Julia Wieniawa ma zaledwie 24 lata, a już ma na koncie dobre przyjęty album "Omamy". Promująca go zeszłoroczna trasa koncertowa wzbudziła zainteresowanie tysięcy słuchaczy.

Julia nie tylko śpiewa, ale też gra - i to nie tylko w filmach. Ostatnio sporo zamieszania budzi jej rola w spektaklu "Gra", gdzie występuje u boku Adama Woronowicza. Do tego wiadomo, że niedługo zostanie jurorką w show "Mam talent!", o czym marzyła od wielu lat.

Czytaj też:

Maciej Stuhr dostał nową pracę. Niespodziewany zwrot akcji w karierze aktora

Wieniawa ostro reaguje na plotki. Najpierw wściekła burza po Sopocie, a teraz coś podobnego

"Czystki" w TVN zrobiły swoje. Jesienna ramówka jak uboga kuzynka