Nic nie narzucała, nawet nie sugerowała. Agata Kulesza (45 l.) była przekonana, że jej jedyna córka Marianna (19 l.) dokona właściwego wyboru studiów. Wprawdzie mama jest aktorką, a tata, czyli Marcin Figurski (50 l.), operatorem, ale Marianna nie była przekonana, czy szkoła artystyczna to jest to.
- Agata czuła, że córka nie będzie aktorką. Interesowała się tym, ale jej życie to biologia i przyroda. To ją fascynowało - mówi "Rewii" znajoma aktorki. Ostatecznie nastolatka wybrała weterynarię i studiuje na pierwszym roku warszawskiej SGGW. Agata jest z niej bardzo dumna, bo doskonale wie, że niełatwo zostać studentem tej uczelni, nie mówiąc już o samej weterynarii.
Do końca też nie było pewne, gdzie Marianna podejmie naukę, bo złożyła dokumenty także na Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu. Aktorka mocno trzymała kciuki i choć nie mówiła tego głośno, bardzo nie chciała, aby córka wyjeżdżała daleko. Sama opuściła rodzinny Szczecin, czego nie żałuje, ale pamięta, że bywało jej ciężko.
Warto też wspomnieć, że zanim została aktorką, chciała być dyrygentem lub lekarzem. Dzisiaj cieszy się, że Marianna będzie miała konkretny zawód. Bo w życiu aktora, jak mówi, najpewniejsze jest... czekanie. I na rolę, i na ujęcie. Wspólnie z mężem zapowiedzieli już jedynaczce, że gdy skończy studia, pomogą jej otworzyć klinikę weterynaryjną czy też rozpocząć inną działalność.
- Marianka ma poczucie, że na rodziców może liczyć w każdej sytuacji. A Agata zawsze pragnęła, aby dziecko czuło, że jest kochane, wspierane i absolutnie akceptowane - słyszymy.
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
