Reklama
Reklama

Agata Błaszczykowska i cała rodzina trzymają kciuki za Kubę! Kim jest żona naszego "Orła"?

Kuba Błaszczykowski (30 l.) jest nie tylko świetnym piłkarzem, ale także doskonałym mężem i kochającym ojcem. Jego rodzina pozostaje nieco w cieniu, a żona nie pcha się na pierwsze strony kolorowych pism, jak mają to w zwyczaju niektóre partnerki zawodników. W jednym z nielicznych wywiadów Agata opowiedziała o swoim mężu i życiu z nim.

Kuba Błaszczykowski stał się bohaterem ostatniego grupowego meczu na Euro Polaków z Ukrainą. Strzelił jedynego gola w tym spotkaniu i zapewnił naszej reprezentacji trzy punkty. Piłkarz zawsze podkreśla, że za jego sukcesem stoi nie tylko on sam, ale także rodzina. 

Wspiera go m.in. żona Agata, która niegdyś w wywiadzie dla "Pytania na śniadanie" uchyliła nieco rąbka tajemnicy na temat ich małżeństwa. Wszystko zaczęło się za czasów gry Kuby w Wiśle Kraków, z którą związany jest aż do dziś i w której planuje zakończyć zawodową karierę.

Reklama

"Poznaliśmy się przez naszego wspólnego znajomego. To było parę dni przed wylotem Kuby z Wisłą Kraków na obóz na Cypr. W sumie pierwsze nasze spotkanie było po powrocie" - mówiła i dodawała, że szybko zakochała się w Kubie. 

Wzięli ślub i teraz są rodzicami dwóch córeczek: Oliwii (5 l.) oraz Leny (2 l.). Piłkarz występujący aktualnie w barwach włoskiej Fiorentiny jest znakomitym tatą. 

"Jest strasznie czułym ojcem (...) ale, co mnie zdziwiło, jest też cierpliwym tatą" - opowiadała Agata.

Niestety przez zawodowe obowiązki nie ma dla rodziny tyle czasu, ile by chciał. Jednak ukochana to rozumie i wspiera go w każdej sytuacji, choć do kwestii sportowych stara się nie wtrącać.

"Podtrzymuję go na duchu, ale rad dotyczących piłki, to na pewno mu nie udzielam. Myślę, że on jest na takim poziomie, że sam doskonale wie, co ma robić, na co sobie może pozwolić" - stwierdziła.

Po strzelonych golach Kuba zawsze podnosi wzrok i dłonie ku niebu. Tak było także po jego bramce z Ukrainą. Brat piłkarza zdradził, co ten gest oznacza. Związany jest z ich tragicznie zmarłą mamą, którą ojciec zamordował na oczach wówczas jedenastoletniego Błaszczykowskiego.

"Wszystkie bramki, które strzela, dedykuje mamie. (...) Zawsze tak jest i zawsze tak będzie, do końca kariery. To jest gest podziękowania, bo wiele w jego karierze powinien zawdzięczać mamie, z góry nad nim czuwa" - wyjawił brat Dawid.

***
Zobacz więcej materiałów dot. świata celebrytów

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jakub Błaszczykowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy