Artur Rojek to były lider zespołu Myslovitz, który od od 2006 roku organizuje alternatywny OFF Festival, czyli święto muzyki niezależnej w Katowicach.
W sierpniu 2021 roku kompozytor wpadł na pomysł zorganizowania miejskiego festiwalu w duchu Spring Breaka w Łodzi - Great September. Na wydarzeniu odbywały się nie tylko wyjątkowe koncerty, ale również dyskusje panelowe czy warsztaty. To miała być szansa dla młodych artystów, aby zostali zauważeni przez szerszą publikę.
Łukasz Minta oskarża Rojka i Great September
Niestety niedawno wyszły na jaw mroczne kulisy współpracy z organizatorami, czyli Rojkiem i jego żoną Anną Rossą. O wszystkim odważył się opowiedzieć Łukasz Minta, który zgodnie z wpisem również okazał się pomysłodawcą muzycznej imprezy. Co więcej, mimo swojej pomocy, pracy bez umowy i udzielenia kluczowych kontaktów w branży, finalnie miał zostać z niczym.
Artur okazał się osobą mało decyzyjną, a jego Żona delikatnie mówiąc, nie pomagała. Nie chcę Was zamęczać szczegółami - kluczowa stała się kwestia umowy. Dla mnie było naturalne, że przy imprezie o budżecie grubo ponad 2 mln złotych dokument potwierdzający warunki jest naturalną kwestią. Owszem wszystko było na mailach, których wymieniliśmy setki jak nie tysiące, ale umowa to umowa
Minta twierdzi, że zostały mu jedynie długi za "kampanię promocyjną, koszta osobowe oraz hotele". Sytuacja rzekomo zaczęła komplikować się, gdy do negocjacji dołączyła... żona Rojka.
Wkrótce zdecydowano o zmianie terminu imprezy i wybraniu nowego podwykonawcy.
Anna Rojek opublikowała oficjalne oświadczenie
Na reakcję kobiety nie trzeba było długo czekać. Prezeska Zarządu Fundacji Independent pierwszego grudnia wydała oficjalne oświadczenie w tej sprawie i nie ukrywa, że jest zaskoczona zarzutami Łukasza.
Łukasz, pomimo wielokrotnych próśb, kierowanych przez nas także w ostatnich dniach, nie przedstawił nam do tej pory dokumentacji, która potwierdzałaby poniesione koszty i umożliwiłaby rozliczenie się z otrzymanej od nas zaliczki. Dlatego osobiście odbieramy przekazane przez niego informacje, sugerujące brak transparentności w organizacji festiwalu, jako całkowicie nieuprawnione. Mamy podstawę sądzić, że ta chęć wywołania skandalu medialnego to nieudana próba zastopowania naszych dalszych roszczeń
"Fajne oświadczenie, takie z zerem konkretów" - piszą ironicznie internauci.
Nie jestem zaskoczony ruchem Łukasza, bo kiedy trzeba rozliczyć się ze swoich działań, najłatwiej wrzucić do mediów chwytliwy temat. Łatwo też uderzyć w bliskich, bo to wygodny cel
Będą kłopoty?
Zobacz też:
Great September: Łukasz Minta pozwie Artura Rojka. "Trzeba z tym iść do sądu"
Artur Rojek: Czym się obecnie zajmuje?
Jerzy Połomski zostawił po sobie spory majątek. Rodzina zdoła przechytrzyć menedżerkę?









