Dotarły do nas niepokojące wieści dotyczące stanu zdrowia popularnego aktora Adama Ferencego.
Nasz informator doniósł, że artysta doznał rozległego zawału.
Niejako na potwierdzenie tych informacji "Życia na gorąco" opublikowało tekst, w którym możemy wyczytać, że Ferency ma problemy z sercem i kilka dni temu trafił do szpitala.
Reprezentująca go agencja odmówiła komentarza w tej sprawie.
W czwartkowym (25 lutego) przedstawieniu Króla Edypa w Teatrze Dramatycznym, w którym gra Kreona, zagra inny aktor.
To jedyna rola Adama Ferencego w Teatrze Dramatycznym w tym miesiącu.
W środowisku znany jest jego pesymizm i niechęć do zwierzeń prywatnych.
Woli mówić o rolach.
Grywał postaci paskudne (ubek w "Przesłuchaniu"), ale też kardynała Henryka Gulbinowicza w filmie "80 milionów".
Ogromną popularność przyniosła mu rola Kondzia w "Niani".
Kilka lat temu Adam Ferency wystąpił za darmo w reklamie społecznej, namawiając Polaków do zwolnienia tempa życia, żeby ustrzec się chorób krążenia.
Wygląda na to, że teraz on musi zwolnić.
Zobacz również:

