77-letni piosenkarz od kilku lat jest w szczęśliwym związku z młodszą od niego o 31 lat Anną Maleady. Od pewnego czasu para marzy o dziecku.
Piosenkarz ma już córkę i wnuka. - Ale syn to byłoby wyzwanie niesamowite - stwierdza w wywiadzie.
- Na razie opiekujemy się suczką Juleczką, która towarzyszy nam z Anią wszędzie: na koncertach, w samolocie czy w samochodzie. Badamy siebie, czy byłoby dobrze - dodaje.
Jestem kochliwy
Popularność zdobył w 1965 roku z zespołem Blackout, którego był współzałożycielem. Trzy lata później związał się z formacją Bizony, a w 1969 roku poszedł własną drogą i wydał solowy album.
Będąc u szczytu kariery, wyjechał do Ameryki. Śpiewał w klubach polonijnych od Nowego Jorku przez Chicago, Florydę, Nevadę, Las Vegas po San Diego. Tam osiadł na stałe.
Ale po 30 latach zatęsknił za Polską. Dziś mieszka pod Warszawą, a tylko na zimę ucieka do Las Vegas. Wciąż koncertuje w kraju.
Przyznaje, że jest bardzo kochliwy. Miał trzy żony. Tuż przed 70. urodzinami zakochał się kolejny raz. Na jego drodze stanęła Anna Maleady, z którą właśnie planuje dzidziusia.
- Marzy mi się jeszcze syn, bo mam już córkę z pierwszego małżeństwa, Patrycję - wyznaje piosenkarz, któremu świetnej kondycji może pozazdrościć niejeden trzydziestolatek.
Od lat uprawia jogę, medytuje i stroni od używek.
Czekamy na ogłoszenie szczęśliwej nowiny!
***
Zobacz więcej materiałów:
