Waldek z "Rolnika" ujawnił nareszcie. Ludzie nie mieli pojęcia
W "Rolnik szuka żony" Waldemar Gilas zdobył ogromną popularność. Do tej pory należy do tych uczestników randkowego show, o których chętnie rozpisują się media. Mimo to rolnik spod Pakości prowadzi normalne życie i pracuje na gospodarstwie.
Waldemar Gilasw "Rolnik szuka żony" znalazł ukochaną. Choć najpierw stawiał na Ewę, to praktycznie w ostatniej chwili zdecydował się kontynuować relację z Dorotą. I to była dobra decyzja. Rok po zakończeniu programu para już mieszkała razem, a we wrześniu 2024 roku powitali na świecie swoją córkę, Dominikę.
Waldemar z "Rolnik szuka żony" 10 układa sobie życie z ukochaną i nie przejmuje się krążącymi plotkami o kłopotach w małżeństwie. O wiele bardziej zaprzątają mu głowę kłopoty związane z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. W te wakacje kilka razy przekazywał złe wieści dotyczące pogody, która wpływała na jego pracę w polu. Na szczęście Waldemarowi udało się wszystko ogarnąć, choć niejednokrotnie wyjeżdżał w pole w niedziele.
W najnowszym wywiadzie dla "Faktu" uczestnik randkowego show "Rolnik szuka żony" ujawnił efekty swoje pracy.
"Jestem zwykły rolnik, a nie wielki przedsiębiorca. Mogę powiedzieć, ile zarobię" - opowiada "Faktowi" Waldemar Gilas.
Przypomnijmy, że Waldek zajmuje się burakami cukrowymi.
"Tak na szybko liczę i wychodzi ponad 8 tys. zł za hektar. Ktoś powie: dużo, ale odliczmy jeszcze poniesione koszty. (...). Na "czysto" zostanie 3 tys. zł za hektar. Tak za pięć hektarów mam 15 tys. zł" - opowiedział Waldemar.
"Patrzę na pole i nad czymś ubolewam. Zawsze sieję po burakach pszenicę, a w tym roku będzie problem" - dalej rolnik z Pakości poskarżył się, że musi czekać na odbiór buraków aż do grudnia.
Spodziewaliście się takich wyników?
Zobacz też:
A jednak Dominika i Rafał z "Rolnika" oficjalnie potwierdzili. Już zaczęło się odliczanie
Co się dzieje z Dorotą z "Rolnika"? Najpierw spotkanie z Ewą, a teraz to
Marcin i Ania z "Rolnika" potwierdzili po długim czasie. Jest lepiej niż ludzie przypuszczali