W nocy z niedzieli na poniedziałek w Los Angeles odbyła się gala wręczenia najważniejszych nagród filmowych - Oscarów. Największym triumfatorem tegorocznej imprezy okazał się film Anora, który zdobył aż 5 statuetek.
Jednak całkiem dobrze poradził sobie także obraz "Brutalista", a grający główną rolę w tym filmie Adrien Brody zdobył Oscara za najlepszą rolę pierwszoplanową. Jednak nie wszystko było takie kolorowe. Brody'emu tuż przed wyjściem na scenę przytrafiła się pewna zaskakująca wpadka, którą zarejestrowały kamery.
To wydarzenie aktor z pewnością zapamięta na długo.
Co za wpadka na Oscarach. Wielkie poruszenie w Hollywood
Brody idąc na scenę, by odebrać statuetkę zorientował się, że nie wypada przemawiać z gumą do żucia w buzi. Dlatego też znienacka odwrócił się, wypluł gumę i rzucił ją do swojej ukochanej. Kobieta wykazała się refleksem. A ten gest wywołał falę oburzenia w sieci.
"Muszą się bardzo kochać";
"Właśnie zdobyłeś Oscara; dlaczego nie włożysz gumy do kieszeni smokingu?";
"Zawalił sprawę. Ta sytuacja i przemowa to totalna klapa".
Pisali w komentarzach pod nagraniem fani, którym nie spodobał się gest aktora oraz jego oscarowe przemówienie.
Wszystko wskazuje na to, że będą mu pamiętać tę wpadkę na długo. Z pewnością stanie się także obiektem żartów podczas kolejnej oscarowej gali za rok.
Warto przypomnieć, że to już drugi Oscar dla Adriena Brody'ego. W 2002 roku artysta zdobył statuetkę za rolę w filmie "Pianista" Romana Polańskiego.
Zobacz też:
Takiej edycji jeszcze nie było! Wystartował 16. sezon "Tańca z gwiazdami"
O romansie Figury i amerykańskiego reżysera było głośno. "Jestem mistrzynią złych decyzji"
