Gwiazda "Nasz nowy dom" nigdy nie była tak szczera. "Nie sądziłam, że to będzie tyle trwało"
Program Polsatu "Nasz nowy dom" pomógł już wielu rodzinom. Martyna Kupczyk, architektka odpowiedzialna za wygląd wnętrz, opowiedziała o kulisach pracy w show oraz o nowościach związanych z jubileuszową edycją formatu.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Na przestrzeni 12 lat format "Nasz nowy dom" odmienił życie wielu rodzin, które tego potrzebowały. Motorem napędowym prac remontowych jest architektka wnętrz, właścicielka biura projektowego, Martyna Kupczyk. To właśnie ona jest odpowiedzialna za to, jak wyglądają odnowione pomieszczenia domów.
Tegoroczna jesienna ramówka Polsatu zaowocowała w 25. sezon uwielbianego formatu. Jubileuszowa edycja wprowadza kilka zmian, o których opowiedziała Martyna Kupczyk w rozmowie z Newserią.
"W tym sezonie odcinki programu 'Nasz nowy dom' są dłuższe, możemy zobaczyć troszkę więcej kulis, są też fajne porady architektów, na przykład jak z rzeczy, które mamy w domu, zrobić fajne dekoracje, więc to jest nowość. Ale oczywiście najważniejsi są nasi bohaterowie, cudowne rodziny i każda z nich wzrusza swoją historią, emocjami. To jest wyjątkowy, jubileuszowy sezon" - przyznała.
Ekspertka szczerze wyznała, że nie spodziewała się, że jej życie zawodowe zahaczy właśnie o program "Nasz nowy dom". Czuje z tego powodu ogromną dumę i satysfakcję.
"Oglądałam amerykańskie edycje i pamiętam, że uwielbiałam oglądać te metamorfozy, a potem się okazało, że po prostu mogę projektować w polskiej edycji i to było spełnienie moich marzeń. Nie sądziłam, że to będzie tak długo trwało, ale to jest naprawdę coś niesamowitego. To jest program, w którym nie ma nudy, bo tutaj nigdy nic się nie powtórzy, nie ma drugiej takiej samej rodziny, nie ma jednakowego domu, mieszkania i remontu" - wyznała.
Architektka wnętrz opowiedziała o tym, że podczas kręcenia odcinków do "Nasz nowy dom" nie brakuje nieprzewidywalnych sytuacji. Nie raz musiała podjąć trudną decyzję w szybkim czasie. Z biegiem lat nauczyła się też panować nad emocjami.
"Najczęściej zaskakują mnie rzeczy na budowie, kiedy już wszystko sobie omówiliśmy, wszystko jest ustalone i nagle się okazuje, że wiele rzeczy trzeba zmienić. I ten program nauczył mnie bardzo szybkiego podejmowania decyzji, ale też spokoju. Ja na początku byłam na pewno bardziej nerwowa, podchodziłam do tego bardzo, bardzo emocjonalnie, a teraz po tylu sezonach potrafię już na spokojnie podjąć decyzję, bez nerwów, wyciszyć się. I oczywiście lepiej mi się z tym pracuje" - wyznała Kupczyk w tym samym wywiadzie.
Nie jest tajemnicą, że od niedawna w programie pojawia się słynny Darek Stolarz, znany z programów Doroty Szelągowskiej. Kupczyk wyjawiła, że doskonale odnalazł się w tej roli.
"To jest niesamowite, bo ja mam wrażenie, że on jest z nami już właśnie 25 sezonów. Darek to świetny fachowiec. On doskonale wie, jak wygląda praca na planach takich programów, wie, że po prostu coś trzeba zrobić na teraz, a nie za pięć dni. Bardzo fajnie złapał kontakt z ekipą, fajnie się z nim pracuje, fajnie też jesteśmy w stanie omówić projekty. Jeżeli Darek musi wykonać jakiś mebel do mieszkania, to idzie to bardzo, bardzo lekko. On jest po prostu fantastyczny i idealnie wpasował się w nasz klimat" - skwitowała.
Premierowe odcinki programu "Nasz nowy dom" można oglądać na antenie Polsatu w czwartki o godz. 20.30 oraz w Polsat Box Go.
Zobacz też:
Elżbieta Romanowska ma powody do radości. Wszystko się potwierdziło
Romanowska wyznała ws. "Naszego Nowego Domu". To zdarzy się w nowym sezonie
Wielkie poruszenie w "Nasz nowy dom". Do akcji wkracza Tomasz Wolny
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych
