Trzy miesiące od głośnej afery, a tu takie słowa "Lewego". Mówi wprost o porażce
Aferą w reprezentacji Polski w piłce nożnej żyły w czerwcu wszystkie media. Po odejściu Roberta Lewandowskiego i zwolnieniu Michała Probierza z niecierpliwością czekano na wybranie nowego trenera drużyny. Nie od razu było też jasne, czy i kiedy kapitan zespołu zdecyduje się wrócić. Światowej sławy piłkarz dopiero teraz, po dłuższej przerwie, zabrał głos w sprawie zamieszania wokół kadry. Z jego ust nieoczekiwanie padło słowo "porażka"...
W czerwcu nie było bardziej rozgrzewającego opinię publiczną tematu niż wewnętrzne konflikty w piłkarskiej reprezentacji Polski. Wszystko zaczęło się od rezygnacji Roberta Lewandowskiego z udziału w dwóch spotkaniach, w następstwie czego Michał Probierz odebrał mu opaskę trenera i przekazał ją Piotrowi Zielińskiemu.
"Lewemu" nie spodobała się nie tylko ta decyzja selekcjonera, ale i sposób, w jaki została mu przekazana. W odpowiedzi gwiazdor światowego futbolu zawiesił swoją aktywność w kadrze "do czasu, kiedy on [Probierz] jest trenerem". Na reakcję władz PZPN-u nie trzeba było długo czekać - 12 czerwca mężczyzna oficjalnie poinformował o odejściu z pracy.
Później długo dyskutowano, kto mógłby zająć jego miejsce. Wreszcie w połowie lipca oficjalnie ogłoszono, że ową zaszczytną funkcję przejmie Jan Urban, który doświadczenie zdobywał m.in. w Górniku Zabrze, Lechu Poznań czy Legii Warszawa.
Pod koniec nowy trener ogłosił skład drużyny na nadchodzące mecze. Wtedy właśnie stało się jasne, że powołał również i gwiazdora FC Barcelony, co jednoznacznie wiązało się z jego powrotem do kadry.
W końcu, po dłuższej przerwie, obchodzący niedawno 37. urodziny piłkarz zabrał głos na temat minionej afery. Z jego ust padły zaskakujące słowa.
W poniedziałkowe popołudnie 1 września odbyła się oficjalna konferencja prasowa. Przy tej okazji Lewandowski po raz pierwszy od dawna wypowiedział się na temat tego, co dzieje się w zespole. Mówił też szczerze o własnych odczuciach.
"Każdy z nas zdaje sobie sprawę, czym jest reprezentacja Polski. Cieszę się, że jestem na zgrupowaniu. Wiemy, w jakiej jesteśmy sytuacji i co się wydarzyło, szczególnie na boisku, bo to jest najważniejsze. Inne rzeczy trzeba zamknąć, skupić się na przyszłości i na tym, co przed nami. Z trenerem Urbanem czeka nas coś nowego. Jesteśmy na to przygotowani i pełni optymizmu. Liczę, że z Holandią i Finlandią nie tylko dobrze się zaprezentujemy, ale też zdobędziemy punkty. Ciągle myślimy o awansie na mistrzostwa świata" - powiedział.
Wspomniane przez Roberta spotkania rozegrają się już w najbliższych dniach: pierwsze we czwartek, drugie - w niedzielę. Kolejne egzaminy czekają zawodników na początku października. Teraz liczy się tylko jeden cel: zakwalifikowanie się na przyszłoroczny mundial.
Pomimo iż "Lewy" wyraźnie nie chciał wracać do przeszłości, nie można było oczekiwać, że nie pojawi się pytanie o odejście Probierza. Odpowiedź sportowca była zaskakująca.
"Na pewno się nie uśmiechnąłem, bo każda zmiana trenera jest czyjąś porażką. Wypowiedziałem się już na ten temat, wszystko zostało wyjaśnione. Nie mam nic więcej do dodania" - uciął temat.
Mimo wszystko Robert przyznał, że był to dla niego trudny okres, który paradoksalnie wiele go nauczył.
"To nie jest dobry moment, by opowiadać o tym, co było w czerwcu. To była sytuacja ciężka nie tylko dla mnie, ale dla całej reprezentacji. Wyciągnęliśmy wnioski. Patrząc przez pryzmat człowieczeństwa, nie powiem, że była to łatwa sytuacja. Wręcz przeciwnie. Było trochę czasu, żeby nad tym pomyśleć, poukładać w głowie. Bardzo dobrze zrobił mi okres wakacyjny" - wyjawił szczerze.
W dalszej części wypowiedzi "Lewy" podkreślał konieczność akceptacji swojego napiętego terminarza treningów i meczów oraz skupienia się na "odrobieniu" straconych wcześniej przez kolegów punktów. Na razie nie chciał się też jasno określać, czy będzie kontynuował grę w biało-czerwonej koszulce, jeśli reprezentacja nie dostanie się na mundial.
"Nie zastanawiałem się nad tym. Jest jeszcze kawał czasu i mam nadzieję, że tej opcji nie będę musiał w ogóle rozpatrywać w kolejnych miesiącach" - skwitował.
Zobacz też:
Urodziny Lewandowskiego, a tu takie wieści. Anna wszystko potwierdziła
Krupińska wyjawiła prawdę o małżeństwie Lewandowskich. Mówi wprost o spięciach
Wojewódzki zakpił z decyzji Lewandowskiego. Tak podsumował całe zamieszanie